T.
/ 81.190.72.* / 2012-02-06 22:09
Jak by nie było ,stał się nieszczęśliwy wypadek ,czego dowodem jest sekcja zwłok.Tego już się nie wróci.
Należy zatem wziąć pod uwagę reakcję matki ,gdy zauważyła ,że dziecko po upadku nie daje oznak życia .Jest to szok niewyobrażalny dla matki, która czuje się temu winna.
Ludzie różnie reagują w takich sytuacjach.Często popełniają błędy i wykonują czynności nie mające nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem.
Tak być może było i w tym przypadku.
Inaczej reaguje dziewczynka 10-letnia , inaczej kobieta 20-letnia ,a jeszcze inaczej np: mężczyzna w wieku 50 lat.
Należy przypomnieć sobie z przed kilku lat zdarzenie gdzieś na wsi , gdzie kilkuletnia dziewczynka , bawiąc się na podwórku piłką , przez nieuwagę zbiła szybę w oknie pokoju ojca.
W obawie przed reakcją ojca poszła na strych i powiesiła się (!).
Odebrała sobie życie przez głupią szybę.
Proszę sobie wyobrazić ,co sobie to biedne dziecko myślało,gdy w samotności zakładało sobie pętlę na szyję z myślą , że już nigdy nie zobaczy się ze swoją mamusią ,którą tak bardzo kochała.
- Tak zareagowała kilkuletnia dziewczynka.
Zaś Magda , moim zdaniem jest jeszcze "dużą dziewczynką" i zareagowała podobnie , bezmyślnie pod wpływem emocji i konsekwencji jakie może ponieść za śmierć swojego dziecka. Myślała,że upozoruje porwanie i nikt się nie dowie prawdy.
Należy wziąć pod uwagę ,że nie każdy w takich chwilach myśli logicznie . Zwłaszcza po niespodziewanej utracie swojego dziecka przez zwykłą nieuwagę.
Nie można tez wyrokować dopóki nie zna się całej prawdy.