Forum Forum finansoweKredyty

mBank nie chce wojny z UOKiK. Kredyty we frankach tanieją

mBank nie chce wojny z UOKiK. Kredyty we frankach tanieją

Wyświetlaj:
jaaajka / 83.21.204.* / 2009-04-07 08:04
a ja mam w kredyt banku oprocentowanie 1,86% place taka sama rate jak przed skokiem franka w gore, i nie moge zrozumiec dlaczego sa az tak ogromne roznice miedzy bankami, masakra!
brog / 83.11.168.* / 2009-04-04 22:47
A co z Raiffeisen Bankiem tez były takie kredyty i jakoś nie obniżają oprocentowania??????
banker / 83.28.218.* / 2009-04-01 13:00
ja mam w mbanku kredyt na samochód, również we frankach, a oprocentowanie ustala prezes z kolegami, napisalem do nich, odpisali, że mam na starych zasadach, jak chce mieć libor 3M + marża, to musze napisać wniosek o zmianę, tak tez zrobiłem i narazie nie mam odpowiedzi. Pewnie dadzą taka marże, że wyjde na to samo co mam teraz.
Hiv / 193.193.181.* / 2009-04-01 11:01
Ja mam obecnie po doniesieniu księgi wieczystej 1,95 i za chwile będzie obniżka o kolejne 0,5%...
Gdyby nie wysoki kurs CHFa byłoby rewelacyjnie!
Żeby tylko nie zarządali dodatkowych zabezpieczeń bo wszystko jest możliwe!
nabity / 62.29.248.* / 2009-04-01 09:46
http://nabiciwmbank.pl/ i wszystko jasne
Pilsener / 2009-03-31 14:51 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Dziwne, że UOKiK nigdy nie ma żadnych wątów do firm państwowych lub z udziałem skarbu państwa...
wnerwiony_klient / 195.212.74.* / 2009-03-31 09:36
Taaaak, Mutlibank (BRE) podniósł mi bezprawnie o 2,6%, a teraz obniża o 0,25% i PR-wowo twierdzi że obniża. A dziennikarz Money daje się na to nabrać.
Kosmetyczne "obniżenie" żeby mogli głosić, że obniżają (jak zrobiło się o tym głośno). Faktycznie to żadna obniżka. Za to podwyższają koszty prowadzenia konta w ich banku. Idę własnie je zlikwidować.

PR BRE działa i Money.pl dało się nabrać.

Polecam najpierw skonfrontować dane z BRE z informacjami od ich klientów:

www.nabiciwmultibank.pl
www.nabiciwmbank.pl
LastClientSCB / 195.205.169.* / 2009-03-31 09:18
Może SCB ma mnie klientów w PL ale bardziej ich gnębi nieuczciwymi klauzulami.

nabiciwsantander.pl
zig / 91.208.150.* / 2009-03-31 09:12
No to Urząd wiele nie wywalczył, może by ten Urząd podać do Trybunału ?
Dr Cox / 83.24.242.* / 2009-03-30 23:43
Szkoda że cioty z Santander Consumer Bank tego nie zrobią, mimo że obiecali
==robert== / 83.20.26.* / 2009-03-30 21:20
trzeba wyciągac pieniadze z Polski by ratowac bank matke ... nic dodac nic ując....
pablo5 / 82.210.184.* / 2009-03-30 18:41
jaja sobie robią - obniżają o 0,25 a powinni o 2,5
AL400 / 195.14.4.* / 2009-03-30 16:52
Hm jak obniżył? owszem przysłał komunikat o obniżce ale w systemie na harmonogramie spłat, nadal mam starą wartość oprocentowania
lolo01 / 77.253.0.* / 2009-03-30 11:46
3.6 % to ja w mbanku miałem w zeszłym roku jak zaciągałem kredyt, dziś mam marże i libor razem 1,4% i coś tam jeszcze spadnie, marże mam 0,9%. Nie taki mbank zły jak go malują, trzeba czytać umowy, dobrze ze nie poszedłem do polbanku. Poprostu trzeba było sie wysilic i poszukać banku. Pozdrawiam
mZawiedziony / 79.185.164.* / 2009-03-30 15:24
Nie badź cwaniak. Jak ja brałem kredyt w mBanku w 2006, to nie chcieli iść na stałą marzę. Niestety dałem się skusić sprzedawcy i teraz żałuję.
Robert M. / 83.142.207.* / 2009-03-30 12:30
Nie zapominaj że oferty banków dziś i te sprzed kilku miesięcy lub te za kilka miesięcy to często inne światy. Gdy ja i Ty zaciągaliśmy kredyty zapewne też tak było. Gdy analizowałem oferty mBank w mojej ocenie wypadał lepiej od konkurencji (co nie znaczy że dobrze). Począwszy od dużych graczy, na małych, mało znanych kończąc. Do wszystkich banków które które raczyły mi dostarczyć umowę, regulaminy, cenniki (co ciekawe były takie które broniły dostępu do tych danych jak niepodległości) miałem zastrzeżenia. Różnego kalibru. Ale co można zrobić? Negocjacje nawet najbardziej kardynalnej głupoty czy błędu w umowie nie wchodzą w grę. Nie podoba ci się to spadaj. Szkoda czasu na takiego klienta. Na twoje miejsce przyjdzie stu którzy nawet nie spojrzą w umowę. A jedyne o co spytają to zdolność kredytowa. Tak było. Założę się że ci, którzy próbowali robić taką analizę jak ja też przeżywali podobne rozterki. I tylko nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności teraz głośno jest o tym punkcie umowy bo z jego powodu zaczęło cierpieć wiele osób. A ja mógłbym wymienić co najmniej kilka lub kilkanaście innych które mogą być równie bolesne (gdybym tylko miał jeszcze umowy z tamtych czasów i swoje notatki). Ale pewnie nikt o poszkodowanych klientach nigdy nie usłyszy. Chyba że znów będzie ich wielu. Zobaczymy. Przed nami jeszcze wiele lat obowiązywania tych umów.
lolo01 / 77.253.0.* / 2009-03-30 12:43
aa Panie Robercie dobrze napisane, może trochę nie potrzebnie uczepiłem się tego, że trzeba było dokładnie czytać umowy, bo było tak, że częśc brała kredyty bo akurat w tym czy innym banku mieli zdolnośc i na umowe nie spoglądali.( tak jak Pan napisał). Ale i tak nie zmienia to faktu, że jak się podpisało to trzeba spłacać, a też co innego to drakońska polityka banków. Puentą tego wszystkiego jest to co Pan napisał: Przed nami jeszcze wiele lat obowiązywania tych umów. . No ale podpisująć umowę na dłuższy okres czasy trzebabyło się liczyć , że frank będzie rósł, noge może uciąc....itp.
Pozdrawiam
kruca_bomba / 212.24.153.* / 2009-03-31 12:04
No tak, każdy mógł przeczytać ten zapis, ale przecież on nie mówił: "zrobimy Cię w balona i bedziemy z Ciebie zdzierać". Akurat ja pytałem o ten zapis, bo mnie zaniepokoił, ale sprzedawca mBanku zapewnił, że ta konstrukcja ma zapewnic, ze kredyty w mBanku będą zawsze trochę tańsze niz konkurencji. Może i tak by było, gdyby rynek kredytów się nie załamał...
Robert M. / 83.142.207.* / 2009-03-30 13:07
Zgadzam się. Z tą nogą też. Choć statystycznie chyba bliżej nam do straty pracy niż nogi. Ale dlatego właśnie nie pozbywałem się całych oszczędności spłacając kredyt ile się da gdy frank był tani. Bo gdyby się zdarzyło to lepiej mieć rezerwę na czas szukania nowej... Póki co żałuję tego kroku ale obym żałował jak najdłużej i nie musiał kiedyś z wątpliwą satysfakcją powiedzieć że miałem rację. :-)
Robert M. / 83.142.207.* / 2009-03-30 11:43
Jeśli to prawda to moim zdaniem jest to ochłap rzucony na odczepnego. Żeby dać im spokój. Uważam że ten krok to jednak przyznanie że coś jest nie tak. Takie przyznanie się do winy. I właśnie teraz dopiero powinny pojawić się poważne naciski na prawdziwą zmianę sytuacji. Aby sprawa skończyła się jak temat biblioteki w filmie "Skazani na Shawshank" (z tą różnicą, że trochę szybciej).
A swoją drogą mam nadzieję że ten bank właśnie strzela sobie w kolano i długo będzie żałował takiego traktowania klientów. A potencjalni i obecni klienci długo im będą pamiętać takie zagrywki.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: