Po dzisiejszej sesji obraz naszego rynku jest naprawdę ponury. Giełda słabnie i ciągle spada, a na dodatek manipulanci śmieją się prosto w twarz nadzorowi finansowemu i zarządowi GPW. Szumne zapowiedzi o pociągnięciu do odpowiedzialności oszustów, którzy sztucznie podbili kursy akcji 12 listopada jakoś ich nie odstraszyły przed wykonaniem kolejnego takiego samego manewru. Dzięki niemu WIG20 gwałtownie podskoczył w ostatniej chwili o blisko 30 punktów (z niecałych 1582 pkt o 16:10) i w końcu stracił tylko 0,5% w porównaniu z czwartkiem zatrzymując się na 1611,5 punktów.
www.notowany.pl
PO SESJI: Kolejny fixing cudów!
Zbigniew Papiński | Piątek [23.01.2009, 18:05]
Ktoś może teraz zaprotestować, że to przecież dobrze, że
akcje zdrożały, ale ciekawe co powiedziałby, gdyby na przykład w poniedziałek manipulanci zepchnęli WIG20 o 2-3% w ostatnich minutach notowań? Dopóki nasze władze nie potrafią się uporać z tym problemem, rośnie ryzyko inwestowania na giełdzie w Warszawie i spada jej prestiż. Trudno o optymizm