Reforma medialna PiS. "Media narodowe" i "systemowa polityka historyczna"
Trzeba reformy mediów narodowych, które nazywamy publicznymi.Według PiS, należy wprowadzić też "systemową politykę historyczną" i "skończyć z dominacją pedagogiki wstydu i antypatriotycznego rewizjonizmu w opowieściach o naszej historii".
Najważniejsza sprawa, to zasadnicza reforma mediów narodowych, które nazywane są mediami publicznymi.
Wybór naszego prezydenta pokazał, że stworzyliśmy własne sposoby komunikowania się, które to zwycięstwo umożliwiły. Celem mądrej polityki naszego obozu politycznego powinno być wzmocnienie tego medialnego przebudzenia. Warto uspołecznić i zdekolonizować to, co w okresie 25 lat zostało w dziedzinie środków przekazu Polakom zabrane - powiedziała Bubula.
Obecne spółki skarbu państwa chcemy przekształcić w instytucje kultury lub instytucje wyższej użyteczności publicznej, aby odejść od tego koszmarnego modelu spółki prawa handlowego, który wymusza działania jedynie komercyjne - dodała. Co jeszcze zakłada reforma medialna według Prawa i Sprawiedliwości?
Zarządy "mediów narodowych" będą jednoosobowe, a prezesów wybierze się spośród autorytetów świata kultury i mediów. "Media narodowe", czyli Telewizja Polska i Polskie Radio, będą "w co najmniej 75 proc. finansowane ze środków publicznych". - Zapewnimy im środki w wysokości co najmniej 1 promila PKB, co wynosi ok. 1,5 mld zł. Taki poziom finansowania pozwoli na znaczne ograniczenie emisji reklam w TVP. Zdjęcie "komercyjnej klątwy" doprowadzi do zwiększenia programów poświęconych kulturze wysokiej, edukacji historycznej i pogłębionej debacie publicznej...