residenzpalast
/ 178.235.4.* / 2011-07-09 11:16
do Polski przyjechał Nikołaj Patruszew, były szef FSB (następczyni KGB), obecnie sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa i szef Rosyjskiego Związku Piłki Siatkowej. Oficjalnie celem jego wizyty był rozegrany dziś w Sopocie mecz siatkówki Brazylia - Rosja. :-)
Patruszew to jeden z najbardziej zaufanych ludzi Władimira Putina. Od 1999 do 2008 r. był dyrektorem FSB. To za jego rządów w rosyjskich służbach specjalnych doszło do zamordowania Anny Politkowskiej i Aleksandra Litwinienki oraz zamachów na bloki mieszkalne - dokonanych, jak twierdził Litwienko, przez władzę i specsłużby. W czasach ZSRR Patruszew służył w KGB (od 1975 r.).
Niezalezna.pl piszę, że sekretarz rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa przybył pod pretekstem meczu siatkówki Brazylia-Rosja, lecz w rzeczywistości jego wizyta związana jest z weekendowym przyjazdem do Polski Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec, która w ten weekend postanowiła z prywatną wizytą Trójmiasto (Gdańsk) i spotkać się prywatnie w leżącej 50 km od Sopotu Juracie z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Ten ostatni jeszcze dwa dni temu przypłynął do Sopotu z Juraty - oficjalnie po to, by otworzyć z prezydentem tego miasta przystań jachtową. Następnie zjadł w Sopocie obiad, po czym wrócił łodzią Straży Granicznej do Juraty.
Przypomnijmy, że obsadzone ludźmi Bronisława Komorowskiego Biuro Bezpieczeństwa Narodowego zaprosiło Patruszewa w styczniu 2011 r. na obchody swojego 20-lecia. Byłego dyrektora FSB, który nie ukrywał nigdy swojego wrogiego stosunku do NATO, Polski czy Gruzji, podejmował z uśmiechem gen. Stanisław Koziej - szef BBN.
A w prorządowych mediach – błoga cisza. A może się czepiam, może wizyta funkcjonariusza KGP i szefa FSB jest kompletnie nieinteresująca?