esu
/ 78.8.137.* / 2010-11-12 11:57
Według Ciebie więc najlepszy pomysł na UE to biurokracja, rosnące w nieskończoność długi, demograficzny kolaps, gospodarka sterowana, trzymająca w jednym ręku władzę sądowniczą, ustawodawczą i wykonawczą Komisja Europejska i transfer pieniędzy od pracujących do nierobów. Zaś jako jedyną alternatywę widzisz wojnę. Coś masz strasznie zawężone pole widzenia. Poza tym może tym masz coś we krwi z wojennego ludobójcy i masz w tym jakieś rodzinne doświadczenie, ale z całą pewnością nikomu normalnemu nie sprawia radości dostawanie kulki w łeb tylko po to żeby premier X miał lepszą limuzynę. Unia to nic nowego, Związek Radziecki funkcjonował bardzo podobnie, powiedziałbym, że raczej nie wymyślono nic gorszego. Unia to kontynuacja najgorszych tradycji wyzysku (podatki wielokrotnie wyższe nawet niż za Hitlera) i wciąż doskonalona. Dziś nie prowadzi się wojen i nie zamyka ludzi w więzieniach bo odkryto, że wystarczy zacisnąć im pętle podatków na szyi, za pomocą mediów prać mózgi ludziom plotąc o wszechogarniającej wolności i demokracji i można na tym wielokrotnie lepiej zarobić niż na wojnie. Prawdy o systemie nigdy nie poznasz bo w szkole (celowo) nie uczą nawet tak podstawowych rzeczy jak prawo (byś był kompletnie bezbronny wobec państwa), czy socjologii, a co dopiero jakiejś wiedzy o funkcjonowaniu państwa. Jak pójdziesz do roboty to nie będziesz już miał czasu poszukiwać tysięcy informacji o przepływach funduszy i mechanizmach działania instytucji "publicznych" i nawet nie zrozumiesz o co w tym chodzi. A jak założysz własną firmę i znajdziesz czas i pieniądze na takie dociekania to UE ma prosty sposób na to byś daleko nie zaszedł ze swoją wiedzą - dotacje. Nie kochasz Unii i nie jesteś jej wierny to ich nie dostaniesz, bo jaki najniższego szczebla urzędnik rozdający dotacje da je komuś kto chce odebrać mu miejsce pracy. Przy tak wysokich podatkach na pewno przegrasz z firmą, która dotacje bierze na potęgę od znajomego urzędnika. Znikniesz z rynku jak jesienne liście i zostaniesz dziadem i nie trzeba Cię nigdzie zamykać. Bez pieniędzy, które trzyma władza i tak nic nie znaczysz. To dlatego ten system jest sprytniejszy od choćby chińskiego, bo kryje się z własną twarzą 100 razy lepiej. Najlepszym przykładem wyprania Ci mózgu jest zaś twierdzenie
Ograniczenie pewnej suwerenności to cena za
poczucie bezpieczeństwa a w konsekwencji... większej niezależności.
Typowa nowomowa - wojna to pokój, pokój to wojna, wolność to niewola, niewola to wolność, im mniej suwerenności tym więcej niezależności.