U nas nie ma kryzysu, ale pieniądze z naszych/ich/ banków i innych instytucji finansowych mogą być użyte na pokrycie strat za granicą. A mogą nie wrócić...

po zaakceptowaniu PLANU $ miał gwałtownie spadać...jest odwrotnie .Czy ma ktoś pomysł...dlaczego?

Dobry wieczór w ten piękny ciepły jesienny wieczór.

"2008-09-18 23:26:23 | 77.115.219.* | pawel_bxxx
Re: Tym razem WIG20 na plusieJa najbardziej boje sie, że Europa tez bedzie cierpiec tylko z pewnym
opoznieniem. W sumie sytuacja w USA jest dla mnie bardzo niezrozumiala. Z jednej strony
pozytywne sygnaly tzn. ratowanie AIG ale z drugiej strony to co wiemy to moze byc dopiero
wierzcholek gory. Nasuwa sie pytanie czy kryzys na rynku bankowym w USA osiagnal juz punkt
kulminacyjny czy to dopiero poczatek klopotow. W dodatku przed tymi wydarzeniami kurs dolara
mocno zwyzkowal - dlaczego? - kto i po co skupuje dolary z rynku w tej sytuacji- no chyba
nie Amerykanie? Najgorszy scenariusz dla Europy bedzie wtedy, jak Amerykanie uporaja sie z
kryzysem i dolar sie umocni a w Europie banki utraca plynnosc. Nalezy pamietac ze ceny
nieruchomosci mocno zwyzkowaly nie tylko w USA ale rowniez takze w Polsce. Sumujac ciezko
przewidziec co bedzie dalej ale odnosze takie wrazenie ze Ameryka spadnie na cztery lapy a
kryzys zacznie sie w Europie."

Niestety wydarzenia przybierają pesymistyczny wariant. Indeksy spadają za innymi rynkami, jak to ocenia wielu analityków albo co bardziej prawdopodobne spadają bo znaczący inwestorzy spodziewają się kłopotów w Europie. Niemcy w ślad za USA udzielają pomocy swoim bankom. Porównując wielkość udzielonego wsparcia do PKB obu tych krajów tzn. 700mld pomocy i 14300 mld PKB w USA do 50mld i 3416 mld PKB w Niemczech można wyliczyć, że Niemcy wydały ok. 3 razy mniej od USA. Inaczej wygląda ten stosunek porównując wartość pomocy do PKB per capita. Okazuje się mianowicie że Niemcy wydali ok 10 x mniej pieniędzy od USA. Powyższe dane odnoszą się do obecnej sytuacji i oddają jedynie jej zarys. Stosowniejsze byłoby porównanie udzielonej pomocy do całkowitego zadłużenia obywateli. Jednakże proporcje te pozwalają wyciągnąc wnioski szczególnie patrzać na różnice spadku wartości nieruchomości w obu tych krajach -duże spadki w USA. Wyliczyłem również, że Polska, gdyby miała udzielić porównywalnej pomocy to wydała by od 6 mld /Niemcy/ do 22 mld /USA/. Czyli inaczej mówiąc nasz deficyt budżetowy powiększyłby się 0 20%- 70%. Natomiat udzielona pomoc stanowiłaby około 10% całkowitego kredytu obywateli. Ponadto dziwi mnie, że Niemieckie banki mają problemy skoro nie było tam boomu na rynku nieruchomości. Jedno co można o nich powiedzieć to, że są zapobiegliwi - bo z góry postanowili gwarantować pieniądze na lokatach.
Inną sprawą są uwarunkowanie polityczne, w Polskiej polityce od lat zupełnie brakuje organizacji. Jedynie co przemawia na korzyść Polski to niskie wydatki budżetowe na zarobki.

cyt.:
Jednak najbardziej przecenionym sektorem byli dziś deweloperzy. Branżowy indeks stracił ponad 7,6 procent. Inwestorzy obawiają się zapewne, że firmy z tego sektora będą miały (o ile już nie mają) problemów z finansowaniem swoich projektów.
kon.cyt.
Panowie dew. zejdzie z ceny m2 :)

Pamietam jak dzis gre sim city i pozostawienie cen na niezmienionym poziomie przy rynkowej recesji...kom. zbedny

Mógłbym się pokusić o wnikliwą i rzeczową analizę sytuacji...mogę
Sytuacja analizując rzeczowo i wnikliwie kusząca jest
I co mogłem? :-)
Pozdrawiam