sta-n
/ 83.21.28.* / 2013-10-21 08:22
Oglądałem te konferencję w której abp Michalik
usiłował przepraszać za swoje poglądy.Było to
jednak dla niego tak stresujące, że miał kłopoty
z ułożeniem jednego logicznego zdania. Widać było,
że przepraszanie, to nie w jego stylu, że nawet
go brzydzi, a lapsusie językowym nie mogło być mowy, bo też słyszałem jego wypowiedź powodującą
całe to zamieszanie. Zresztą, przy najbliższej
okazji, wrócił do swojej retoryki usprawiedliwiając kościelnych pedofilów a winnych wskazując wszędzie, tylko nie tam, gdzie
faktycznie byli.Ten człowiek,zresztą jak wielu
innych hierarchów kościoła z takimi samymi poglądami, żyją głęboką przeszłością,nie dopuszczając do siebie faktu,że świat się zmienił i to kościół musi się do niego dostosować, bo inaczej czeka go samozagłada.