acomitam
/ 83.7.23.* / 2011-06-07 16:07
Ale dlaczego niby celem Macierewicza był jedynie "teatrzyk kukiełkowy"? Wydaje mi się, że Macierewicz jako jedyny chyba polityk w Polsce na serio traktuje swoje obowiązki. Wyrazem tego była słynna lista Macierewicza, którą naraził się śmiertelnie różnym środowiskom spod znaku UB, o salonowcach nie wspominając. Mógł przecież klepać się z Wałęsą po plecach, cmokać z kolesiami z dawnej UW i byłby cenionym autorytetem, o którym nawet Głos Cadyka, pardon - Wyborcza oczywiście, pisałby ciepłe felietony. Tymczasem on, chyba jako jeden z nielicznych, miał odwagę włożyć przysłowiowy kij w ubeckie mrowisko. Ciekaw czy ktoś kiedyś zrobi jakieś statystyki dotyczące ilości napastliwych i obraźliwych słów wypowiedzianych pod jego adresem. Gdy ktoś tam zrobił jakieś osobiste wycieczki do Radka Sikorskiego, ten natychmiast w obronie swojej wątpliwej czci zaciągnął go do sądu. Gdyby tak samo postąpił Macierewicz, chyba wszystkie sądy w Polsce musiałyby zajmować się tylko jego pozwami.