Funkcjonariusze PO szykują nam fałszerstwo wyborcze (Wałbrzych to tylko testy); wszystkie ich działania w zakresie ordynacji zmierzają do umożliwienia fałszerstw na wielka skalę; głosowanie przez pełnomocnika, korespondencyjne, zamiejscowe (bez możliwości weryfikacji). Mężom zaufania zabrania się dokumentowania prac komisji wyborczych (zakaz nagrywania i fotografowania).
W sytuacji obecnej władzy to nawet zrozumiałe, ale czy my - Polacy musimy się na to godzić?

Kto nie zyje w tym popieprzonym kraju nie powinien miec prawa głosu. Tak jakbym ja decydował na co sąsiad moze w swoim domu robić. Poza tym głosowanie korenspondencyjne jest wielka mozliwoscia do naduzyc.