praktyczny
/ 87.251.252.* / 2011-12-10 00:48
"Lubelszczyzna jest obszarem rolniczym, ma wiele terenów cennych przyrodniczo i ewentualne wydobycie gazu łupkowego przyniosłoby duże zmiany, które dotkną wielu ludzi - uważa prof. Marian Harasimiuk z UMCS w Lublinie.
Szef Zakładu Geologii i Ochrony Litosfery UMCS podkreślił w rozmowie z PAP, że dopiero za kilka lat, po przeprowadzeniu próbnych odwiertów i badań, będzie można konkretnie ocenić konsekwencje wydobycia gazu łupkowego dla środowiska."
"Dzisiaj mówimy tylko o potencjalnym zagrożeniu wynikającym ze świadomości tego, co się dzieje w USA i co u nas może się dziać - z założeniem - że są różnice środowiskowe i geologiczne" - powiedział Harasimiuk.
W USA eksploatację gazu łupkowego prowadzi się przeważnie na obszarach słabo zagospodarowanych, pustynnych, półpustynnych. "Ale tam gdzie jest duża gęstość zamieszkania, na przykład w dolinie Delaware, miejscowa ludność protestuje przeciwko pracom eksploatacyjnym" - podkreślił Harasimiuk.
"Tu (na Lubelszczyźnie) gdzie się nie obrócić, widać zabudowania. Jedna wieś od drugiej jest oddalona o 2-3 kilometry, a między wsiami są lasy albo pola uprawne" - powiedział Harasimiuk."