japonia: od szczytu n 1989 ceny nieruchomosci spadly tam od 50 do 90 procent. ceny najbardziej luksusowych apartamnentow w tokyo o 99 procent. prosze sprawdzice: http://en.wikipedia.org/wiki/Japanese_asset_price_bubble

"Prices were highest in Tokyo's Ginza district in 1989, with choice properties fetching over 100 million yen (approximately $1 million US dollars) per square meter ($93,000 per square foot). Prices were only marginally less in other large business districts of Tokyo. By 2004, prime "A" property in Tokyo's financial districts had slumped to less than 1 percent of its peak, and Tokyo's residential homes were less than a tenth of their peak, but still managed to be listed as the most expensive in the world until being surpassed in the late 2000s by Moscow and other cities. Tens of trillions of dollars worth were wiped out with the combined collapse of the Tokyo stock and real estate markets. Only in 2007 had property prices begun to rise; however, they began to fall in late 2008 due to the financial crisis."

ten sam mam problem. co zajadę na stację swoim q7 to tysiaka nie ma. myślę, że 15 tys. zł to za mało - to tylko 15 tankowań. ja tam będę sprzedawać po 15 tys. euro za m2. inaczej nie sprzedam i tyle.

Czy ktoś mógłby mi polecic jakieś inne ciekawe źródło informacji finansowych?

daj spokoj!! to co sie dzieje na Money to po prostu KOMPROMITACJA TYCH ,KTORZY ODPOWIEDZILANI SA ZA SERWIS I INFORMACJE..faktycznie jak lektorzy z KC PZPR

Aja myślę że już niedługo deweloperzy którzy inwestują bez opamiętania i jakiejkolwiek analizy rynku nagle wyskoczą z wielką ofertą dla studentów 1 roku : super osiedla dozorowane w których czujemy się jak w jednym wspaniałym akademiku wszyscy sąsiedzi są kul i de best i zawsze mają coś wypić , wypalić i śniadanko!! I takie oferty będą z bardzo małym czynszem i oczywiście już można wpłacać członkowskie dla przyszłych dzieci na tym samym osiedlu. Czy wy nie widzicie że miejsce na ziemi to MAJĄTEK ?!! I NIESTETY OBOWIĄZEK !! bloki i wieżowce socjalizmu stoją już po 50-40 lat a obliczone były na 30 ! rodzą się w nich i żyją 2,3 pokolenie ! i nie liczcie że kupićie mieszkanie za kasę z 2007 roku!!! a jeśli ktoś liczy że upoluje coś przez rok to tylko dobry myśliwy bo reszta zestarzeje się o rok i tyle zdziała . Jeśli ktoś chcemieć fajne mieszkanko w dobrej lokalizacji miasta a nie gdzieś w dupie miasta , to jest ostatni moment , bo albo przestanąbudowaćalbo ceny wzrosną. A zanim zaczną budować to minie kilka lat i już z 30 latkazrobi się 34 lub z 34 zrobi się 38.... zastanówcie sie co piszecie!!! ... Bez odbioru.

Ceny wzrosna.Wszedzie na swiecie spadaja od poczatku kryzysu.W Polsce tez tylko wolniej przez wspieranie bankow i deweloperow.Jak moga wzrosnac skoro 50m lokum[bo trudno to jeszcze nazwac mieszkaniem w pelnym tego slowa znaczeniu] kosztuje 30 lat pracy netto mlodego czlowieka w Polsce.

Idac za twoim rozumowaniem niedlugo takie mieszkanie [50m] bedzie kosztowac 1000 000 .Byle by tylko bank dal kredyt.Pobozne zyczenia dewolopera albo bzdura[paranoja].

Sprzedaz mieszkan spadla glownie przez ich zawyzone ceny[banka spekulacyjna].Coraz mniej osob stac na zakup wlasnego mieszkania.Mieszkania na kredyt.Nie mowie za wlasne bo to juz dawno paranoja.Ceny uciekly w kosmos w porownaniu do zarobkow.Jak mozesz twierdzic ze ceny wzrosna jak zaistnialy impas w sprzedarzy mieszkan spowodowany jest wlasnie niuzasadnionym wzrostem cen w stosunku do zarobkow.Mieszkania znalazly sie poza mozliwosciami nabywcow.Potrzebuje ale nie kupie.Bo mnie nie stac.Proste.

A mieszkania zaczna sie sprzedawac.I to bez problemu.Wystarczy tylko przesunac ceny gdzies w okolice granicy mozliwosci popytu.Mysle ze jakies -20% od cen obecnych rozrusza rynek.

Mieszkania w Trójmieście mają tę zaletę że są dobrze zlokalizowane, i wcale nie takie najdroższe. W Sea Towers na przykład, z dachu można oglądać taki widoki http://www.domoklik.pl/vtour/1225 nad morzem ludzie zawsze będą chcieli kupować, to tak jak z Zakopanym :)