Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Miller: Marcinkiewicz zabił mądrą politykę - został tylko PR

Miller: Marcinkiewicz zabił mądrą politykę - został tylko PR

Wyświetlaj:
biały1989 / 145.100.100.* / 2009-06-08 22:53
Polska chyba schodzi na psy,skoro taki marny ślusarz zabiera głos w sprawach na których kompletnie się nie zna.Przecież ten komunista powinien siedzieć cicho i cieszyć się że Polacy są na tyle tolerancyjnym Narodem że za te lata kiedy był on na szczytach władzy ludowej nie powiesili go na suchej gałężi.Wszystko jedno, ale ma facet tupet.................
esu / 78.8.242.* / 2009-06-08 19:05
Pokazywanie tego co sensacyjne to jedyny ich cel. W rezultacie powstaje obraz w krzywym zwierciadle. Karykatura rzeczywistości pod, którą grają wszystkie sejmowe pajace widzące siebie w telewizji za każdym razem kiedy powiedzą coś totalnie głupiego. Chociaż nie zgodzę się z tym, że nastąpiło to za Marcinkiewicza. Stało się to dużo wcześniej, choć nie od razu w tym nasileniu - między innymi za rządów SLD -PSL kiedy TVP w ledwo rodzącej sie demokracji zamiast zyskiwać zależność dostała się w łapy politykow (wówczas SLD) i z tych politycznych łap nie wyszła do dzisiaj.
Obywatel Wolny / 79.187.34.* / 2009-06-08 17:12
Zauważam coś no chyba wręcz groteskowego w polskiej debacie na wszelkich jej poziomach (sejm i in. oficjalne gremia, media, internet ze swą "debatą" anonimową), co zresztą w demokracji ludowej jest chyba nie do uniknięnia - mianowicie że społeczeństwo jako ten suweren niby, występuje w niej w charakterze świętej krowy, czyli zawsze winien ktoś lub jacyś oni nigdy zaś społeczeństwo czy jego fragment. Np. gdy zwykły człowiek zrobi śmierdzącą górajkę z opon nawet we własnym ogródku to ma mandat, ale robotnicy na ulicy nawaleni i chuligańscy to sza, bo totamto,za absencję wborczą winnne nie społeczeństwo. A może dość relatywizmu i nazywajmy rzeczy po imieniu! Niech każdy będzie odpowiedzialny(także społeczeństwo),bo musi być jedność praw i obowiązków!To jest podstawa wolności,ale my Słowianie mamy wciąż mentalność niewolnika lub chłopa pańszczyźnianego i nadajemy się do ustrojów dyktatorsko-niewolniczych,gdzie nic nie możemy ale państwo nam wszystko gwarantuje,choć na nędznym poziomie!
Kaszaneczczka / 89.75.134.* / 2009-06-08 17:09
Można mu przyczepiać różne łaty, ale niestety facet mówi z sensem.
axxell / 83.143.213.* / 2009-06-08 09:24

Proszę wziąć też pod uwagę fakt, że politycy są tacy, jak społeczeństwo. To przecież ono decyduje, kto rządzi, kto jest w parlamencie.

Zgrabnie powiedziane, tyle ze nieprawdziwe i to z wielu powodów :).
Ale czegóz oczekiwac od polityka (nawet będącego nieco na uboczu), jak nie takich wypowiedzi.
Kiedys w polsce sie mówiło "Jakim mnie Panie Boże stworzyłeś, takim mnie masz" , politycy zgrabnie to zaadaptowali i teraz mówia, "skoro nas wybraliscie , to nas macie" a co bezczelniejsi dopowiadają "jakimi nas wybraliście takimi nas macie". ładnie prawda?
Z tym ze wybrała was tylko cześc społeczeństwa (a nawet nie wybrała, jedynie na was zagłosowała - zgodnie z przysłowiem "na bezrybiu i rak ryba"), często mniejszośc, czyli ci którzy jeszcze wierzą propagandzie i aktualnemu systemowi niby wyborczemu. Pozostali czyli cześto większość was nie wybierała. Przeciez po to stworzyliscie taki system jaki jest w Polsce i UE aby samemu się wybierać, typowac, ustawiać na listach. Wszak te niby wybory nie sa oddolne, nie ma tam albo jest baardzo niewielu przedstwaicieli społeczeństwa. Na najlepszych pozycjach, umieszczani czesto sa tzw "spadochroniarze", którym w wyniku wewnetrznych walk frakcyjnych dostał się numerek w jakiejś cześci kraju.
Jeżeli juz jestescie jakąs emanacją społęczeństwa, to jego zdecydowanej mniejszości, czyli swojej tzw warstwy urzędniczo politycznej. Sami sie wybieracie, sami wpisujecie, sami typujecie, czyli nie jestescie tacy jak społeczeństwo. :). Społeczeństwo ma ograniczoną rolę, ma ograniczony wybór ( wzasaddzie rola społeczeństwa została sprowadzona do roli głosującego, i do legitymizacji), jedynie sumą swoich głosów może zadecydowac która partia wygra tzn uzyska więcej tzw mandatów.
Chociaz jezeli chodzi o tzw legitymizację, to watpię czy jest jakakolwiek przy tak małej frekwencji głosujących?

Moze czas zastanowic się dlaczego ludzie nie chcą chodzic na głosowania? Moze czas ustanowić taka ordynację, podczas której odbywac się będa wybory a nie jedynie głosowania?
Ale tu zgodze się z panem Miller, politycy tacy jacy są, na takie wybory nie zgodzą się.
Bernard+ / 83.22.128.* / 2009-06-08 19:19
Herezją demokracji jest twierdzenie,
że większość ma rację.
Większość ma tylko większa siłę a i to nie zawsze jak pokazuje historia wielu walk liczniejszych najeźdźców z nielicznymi obrońcami.
Doświadczenie zarówno to historyczne a także to ewangeliczne i zdrowy rozsądek przeczą tej zasadzie. Ta sama większość, która zrobiła fetę podczas wjazdu Jezusa do Jerozolimy, kilka dni później stanie po stronie Barabasza, po stronie zła i kłamstwa. Panu Jezusowi, w przeciwieństwie do przywódców partyjnych i politycznych, nie chodzi o większość. Jemu chodzi o człowieka, o każdego z nas. To nie On ma się dostosować do nas, ale my do Niego. To nie prawda ma zostać podporządkowana naszym oczekiwaniom i upodobaniom, ale to każdy z nas ma poddać swoje życie temu, który jest prawdą.
A prawdy i w polityce, jak i w reklamie i w programach telewizyjnych pretendujących do roli informacyjnej co roku mniej. Karierę robią zawodowi okłamywacze uszminkowani, i wykreowani na pięknych bo nigdy nie występują przed kamerami w trakcie prawdziwych sytuacji, nie odpowiadają na pytania, które naprawdę nurtują myślącą o wspólnym dobru część społeczenstwa. To efekt wychowania przez 20 lat kasty zawodowych polityków zyjących wyłącznie z pieniędzy podatników i z pieniędzy podatników finansujących swoje kłamliwe kampanie wyborcze. Mogłaby to zmienić tylko nowa zmieniona ordynacja wyborcza taka aby np połowa posłów była wybierana w okręgach jednomandatowych stanowiących powiat. wtedy przynajmniej połowa posłów to byliby autentycvzni przedstawiciele wyborców a nie przedstawiciele zawodowych partyjnych okłamywaczy szarego człowieka i manipulatorów nastrojami publicznymi.
issael / 79.162.222.* / 2009-06-08 18:19
axxel, nie rozumiesz?
Nieobecni na listach wyborczych. To proste!
Obecny system wyborczy jest tak skonstruowany aby nie naruszał układu (fuj co za brzydkie słowo).
System jest tak skonstruowany aby inicjatywa szła od góry i była z nadania, a nie z wolnosci obywatelskich.
Dlatego jest coraz mniejsza frekwencja, po prostu nieobecni nie maja racji, a dlaczego sa nieobecni, bo zwyczajnie sa niedopuszczani, poprzez rózne systemowe ograniczenia. Stą rózne paradoksy w tym niby demokratycznym pozorze, np Seniszyn mieszkanka Gdyni bodajrze, startuje z krakowa, czy to nie urocze.
Taki desant spadochroniarzy, na jedynkowe pozycje w okregach, nawet jezeli ci spadochroniarze nie maja zwiazków z regionem z którego tak ochotnie kandydują.
nieobecny Krakus , który decyzja partii musiał oddac miejsce spadochroniarce, nie ma racji, jest nieobecny, rację maja spadochroniarze.
Czytam twoje wypowiedzi, i w wiekszosci z nimi się zgadzam, moze wynika to z tego ze obydwaj jesteśmy cudzoziemcami, i niejako naturalnie widzimy to czego miejscowi dostzec nie mogą, otumanieni pzez wszechobecny pijar.
Masz wiele racji w tym ze , ludzie nie chodza głosowac bo zwyczajnie nie maja na kogo, nie maja wyboru mniejszego zła, wszystko co jest im "oferowane , jest tak samo złe, ciagle odgrzewany ten sam zestaw, tyle ze w róznych przekładańcach.
Dla orabiaczy i bedacych na ich uwiezi publicystów, bedzie to powód do wmawiania, ze skoro nie braliście udziału w tym pozorze wyborczym, to nie macie moralnego prawa narzekać, czyz to nie sprytne?
Jest tylko jedno ale, tzw zmeczenie materiału, tu juz sztuczki socjotechniczne nie zdzierza, tu ludzie którzy majac dosc tego wszystkiego, moga zmieniac rzeczywistośc rewolucyjnie, a to zapewne jest bardzo ciekawe dla poźniejszych historyków, ale znacznie mniej ciekawe dla zwykłego człowiek , zyjacego w tak ciekawych czasach.
chłop jag / 84.234.10.* / 2009-06-08 09:21
Marcinkiewicz to by nawet muchy nie zabił, bez zgody Jarka! Natomiast politykę wyręczył PR bo społeczeństwo już jest do tego stopnia ogłupione, że tylko PR - tors Olejniczaka, może trafić do wspomnianego społeczeństwa!!! Jakby nie patrzeć na to zjawisko to jest to tragiczne dla społeczeństw, już nawet w krótkiej perspektywie czasowej.
wiolas / 194.114.146.* / 2009-06-08 08:48
zostawcie już ten PR w spokoju !!! Przez takie wypowiedzi politykówta ta dziedzina wiedy ma same pejoratywne skojarzenia.

Najnowsze wpisy