Rezolutny
/ 84.10.1.* / 2012-04-30 14:38
Ponieważ Koalicja PO/PSL/Palikociarnia jest nie do przebicia - więc sugeruję, aby posłowie PiS+SP+SLD po prostu zrobili sobie wakacje parlamentarne, zajęli się jakąś pożyteczniejsza pracą, niż "biciem piany" w Sejmie, zbytecznym zabieraniem czasu, na mównicy sejmowej, senackiej., Wakacje do końca kadencji, urlopy bezpłatne - ich poselskie pensje są teraz (gdy nic nie mogą wskórać) zwykłym wyrzucaniem pieniędzy podatnika w błoto, bo i tak nic nie mogą zmienić, w realnej polityce rządu i Prezydenta. Jakos te sprawy powinna zalatwiać konstytucja i ordynacja wyborcza do parlamentu. Np. gdy jedna partia zdobędzie przewagę, wystarczającą do przegłosowania wszystkiego co możliwe wg konstytucji, np. 3/4 - wliczając w to koalicję, to reszta mandatów poselskich i senatorskich powinna ulegać "wygaszeniu", parlamentarzyści opozycji na urlopy bezpłatne do końca kadencji lub do czasu, gdy koalicja straci większość, np. w skutek rozpadu, wystąpienia z klubów, śmierci, wyjazdu, zrzeczenia się mandatu. To byłoby oszczędzaniem na zbędnych dietach posłów i senatorów, którzy nic nie mogą, poza psuciem powietrza i atmosfery na sali. Także byłoby to motywacją do lepszej pracy kandydatów na posłów, składania pozornych obietnic wyborcom. Poseł obecnie ma dietę niezależnie od tego, czy rządzi, czy śpi na sali sejm owej, czy się stoi czy się już tylko leży (w pracy sejmowej, aktywnej czy biernej) dieta i tak się należy.