KońSerwatywny
/ 62.40.0.* / 2015-03-27 13:05
Ja jestem przeciwnikiem pojęcia "płaca minimalna narzucona ustawą". Ale z drugiej strony patrząc, praca powinna dawać możliwość przeżycia miesiąca bez problemów finansowych, czyli pozwolić na dokonanie wszystkich opłat, wyżywienie, ubranie, higienę, kształcenie podstawowe i średnie, no i jakieś minimum kulturalno-sportowo-rozrywkowe. Pewnie zapytacie o jakiej kwocie myślę ? Już mówię. Bardzo często jeżdżę w delegacje do Czech i na Słowację. Dieta na przeżycie dla obu tych krajów wynosi 41 EUR/dobę. To swobodnie wystarcza na wyżywienie w restauracjach 3x dziennie i jeszcze trochę zostaje. Myślę więc, że tych 41 EUR/dzień to minimalna stawka dzienna w Polsce uwzględniająca wszystkie w/w wydatki. Liczmy wiec tak : 41 EUR x 4,1 PLN = 168 PLN x 365 Dni = 61320 PLN : 12 mcy = 5110 PLN/mc : 168 godz = 30,42 PL/godz. NETTO ! zaznaczam dla jasności przekazu. I jeśli już w ogóle mówimy o "płacy minimalnej", to powinna być właśnie taka. Z jednym wyjątkiem : politycy mają dostawać 80 % minimalnej pensji. Może wtedy staraliby się o naród, a nie o siebie ?