Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Minister -widmo. Co porabia Bartosz Arłukowicz?

Minister -widmo. Co porabia Bartosz Arłukowicz?

Wyświetlaj:
Artur895 / 5.172.252.* / 2014-02-10 20:31
Co robi minister?bierze od nas pieniadze, bo trzeba powiedziec wprost ze jest on naszym pracownikiem.niestety nic nie potrafi i w normalnej firmie dawno bylby na bruku ale przeciez my oplacamy nie jednego nieroba w rzadzie.a obietnice ministra zdrowia i jego wypowiedzi sa az obrzydliwe.z sluzby zdrowia nie ma nic.wstyd P.ministrze.wstyd i brak honoru.minister zaden i lekarz zaden z Pana. Odrobine szacunku dla swojej ojczyzny, dla ludzi szacunku nie ma Pan zadnego.zdrowia zycze
Wapniak / 2013-12-08 09:51 / Tysiącznik na forum
Jak to co? To samo co koledzy po fachu... Nic! Administruje....
Denisa / 83.168.111.* / 2013-12-05 23:04
Pan Minister jak zwykle Bartosz Arłukowicz ma pomysł tylko na samego siebie. To wstretny karierowicz rozwalający w szczególności pediatrię- patrz CZD czy blokowanie pediatrii w Szczecinie
.obiektywny. / 81.190.62.* / 2013-12-05 22:53

tragiczną śmiercią 2,5-letniej dziewczynki, która zmarła, bo dyspozytor odmówił wysłania karetki,


Tak dzisiaj wygląda opieka społeczna w Polsce.
Należy zwrócić uwagę ,że przypadki tego typu i podobne, zaczęły pojawiać się z chwilą wejścia Polski do "UE".
Doskonale pamiętam okres Polski socjalistycznej,wówczas nigdy nie odmówiono przyjazdu Pogotowia Ratunkowego do chorego.
Nigdy też nie polecano choremu wzywającemu pomocy ,aby na Pogotowie przyjechał autobusem lub samochodem sąsiada.
zxc12 / 83.31.239.* / 2013-12-05 15:13
Służba zdrowia to trudny temat dlatego że musi pozostawać pod kontrolą państwa. Wiążą się z tym pewne problemy.ale innego wyjścia nie ma. W służbie zdrowia nie może działać wolny rynek. Pieniędzy w NFZ jest dużo zawsze mogłoby byc więcej ale wszyscy zarabiamy mniej niż Niemcy czy Holendrzy. Lekarze powinni to rozumieć. Lekarze z dodatkowymi dyżurami zarabiają po kilkanaście tys. zł i ciągle im mało. Pensje w służbie zdrowia bo to jest podstawowy koszt. Czy dobrze się dzieje jeśli limit a nie brak sprzętu uniemożliwia przeprowadzenie badania ratującego zdrowie czy życie? Czy dobrze jeśli lekarz wywalczył krótszy dzień pracy (dla dobra pacjenta oczywiście bo zmęczony może się pomylić) a jednocześnie po pracy idzie na drugi, trzeci etat? To jest OK??
Anest / 46.21.214.* / 2013-12-08 06:52
W 'Moim" szpitalu zarobki zasadnicze brutto lekarza specjalisty 3200 i od tego za dyżury. W 2008 roku na forum unijnym powstała dyrektywa , która zobligowała państwa członkowskie do zapłaty za dyżury lekarskie ( dyżur to jest praca po normalnych godzinach pracy ) tak jak za godziny nadliczbowe . I dyrektywę tę wdrozono do przepsów naszych ( wdrożyła E. Kopacz choć nie chciała ) Za dyżury jest więc płacone tak jak przewiduje polski kodeks pracy , tak jak każdemu pracownikowi. Jedyna różnica to taka, że pracvownik nie lekarz może tych godzin nadliczbowych miec zgodnie z kp 150/rok czyli 12 godzin miesięcznie. Cóz więc się zdarzyło w 2008 roku - naszą grupę zawodową przywrócono na łono prawa , a nie traktowania jako grupę specjalną i celowo uposledzoną. A jesli ktoś nie ma , czy nie może miec tych dyzurów bo i tak bywa to dalej zarabia poniżej sredniej krajowej ( podobno 3800 ). Oczywiście jest wielu takich, którzy są za modelem judymowskim - i ci niech zaczną od siebie.
Pacjent / 78.154.67.* / 2013-12-05 16:27
wystartuj na ministra zdrowia.Będę na ciebie głosował.
sisley / 213.77.28.* / 2013-12-05 09:32
A co ma robić jak nie ma pomysłu. Jeździ samochodem na koszt RP [dzisiejsza publikacja w "Rz"] i nadrabia miną. Ten człowiek męczy siebie i innych; pacjentów i podatników. ŻENADA
w. / 79.190.209.* / 2013-12-05 09:15
Pan Minister zajmuje się wykluczaniem, w końcu jest dalej tego ministrem. A zdrowia tylko przy okazji.

Najnowsze wpisy