A WIESZ W TAMTYCH KRAJACH NIE MA TAKICH JAK TY DEBILI CO WYJEŻDŻAJĄ DORABIAĆ INNE KRAJE, pracują u siebie na swoje dzieci i dorabiają swój kraj, to i mają a ty latasz jak dziki pies....to nie oczekuj, że ci z nieba spadnie albo zadłużony po uszy posiadacz tylko kota KACZOR ci coś da za darmo, otrzeźwiej!!!!

Hmmmm ja miszkam w uk I wlasnie dlatego ze as te dodatki to tu jest taka patola

czyli pies ogrodnika sam nie wezme i nikomu nie dam jak nie ja to nikt-zalosne

A Z CZYJEJ KASY to rozdawnictwo? Także z mojej - to ja będe płacić wyższe podatki, rachunki w sklepach i opłaty bankowe - BY SPREZENTOWAĆ KASE CUDZYM DZIECIAKOM i ich rodzicom.
MAM SWOJE DZIECKO - drugiego sortu - bo jedynak - i to o nie mam obowiązek się troszczyć. Skoro to ma być socjal - to zależny od dochodów - dla wszystkich biorących. A jeśli to bonusik - tj. wyrwanie kasy z pieniędzy podatników - to także dla wszystkich dzieci. Moje dziecko nie jest gorsze od kolejnych dzieci obcych ludzi. Może nawet jest lepsze - bo świetnie się uczy. A JESLI TA KASA MA WSPOMÓC DZIETNOŚĆ - TO WINNO SIĘ JĄ DAĆ SIĘ TYM DZIECIOM, KTÓRE SIĘ DOPIERO URODZĄ.
I JESZCZE JEDNO: JAK PAŃSTWO ZABEZPIECZY MOJE INTERESY - JAKO PRZYMUSOWEGO INWESTORA W CUDZE DZIECIAKI? Czy w związku z powyższym "przywiąże się je do ziemi" - jak chłopów pańszczyźnianych? Wydawanie TAKŻE MOJEJ kasy - by młodzi PÓŹNIEJ wyfrunęli na zmywak na Wyspy - jest kradzieżą.

ale oni chcą rozdawać...to jak złodzieje? ja nie znam takich złodziei co rozdają...jak znasz to daj namiary gdzie ich znaleźć.

Wez się do roboty to też będziesz bogaty.

A może tak ty weźmiesz się do roboty? I zapracujesz na utrzymanie swoich dzieciaków? Gdy teraźniejsi naciągacze rozkładali nogi pod stodołą po weekendowych imprezach - ja studiowałam, by zapewnić byt sobie i swemu potomstwu. Teraz pracuję i utrzymuję swego jedynaka. MAM SIĘ DOKŁADAĆ DO TWOICH DZIECI? BO NIE POTRAFISZ NA NIE ZAROBIĆ? Trzeba było się uczyć - a nie mieć teraz pretensje, że mało kasy... Albo trzeba zrezygnować z rodziny wileodzietnej - jak kogoś nie stać. A z maksymą "jak Bóg dał dzieci - to i na dzieci da" - proszę zwrócić się do odpowiedniej instytucji kościelnej.

Z MOICH podatków to ci się psińco należy. Dalej: NIE SKAMLĘ O 500 ZŁ ;) JESTEM WŚCIEKŁA ZA WYRZUCENIE TYCH PIENIĘDZY W BŁOTO - NA DOFINANSOWANIE ZACHCIANEK TAKICH BURAKÓW JAK TY - ZAMIAST NA ROZWÓJ EDUKACJI (np.języki obce w szkołach), czy zatrudnienie w szkołach STOMATOLOGÓW DZIECIĘCYCH. Że o DOŻYWIANIU DZIECI nie wspomnę. To po pierwsze. Po drugie: też OPŁACAM edukację MOJEGO dziecka. Właśnie po to, by w przyszłości nie wyciągał ręki po 500 zł - jak dziecioroby, które nie potrafią zarobić na potomstwo - by je potem wysłać na studia. Po trzecie: może dasz gwarancję wekslową w kwocie, jaką wydębisz od Państwa - wraz z odsetkami, że twoje potomstwo ODPRACUJE tę jałmużnę? Że nie wyjedzie z kraju, nie będzie siedzieć w więzieniu na utrzymaniu podatnika, czy też na bezrobotnym? Nie dasz? Szkoda - bo na razie kasę realnie chcesz zakosić - za obietnice przyszłych gruszek na wierzbie. Dalej - składki opłacam za siebie sama - więc twoje potomstwo niech sobie daruje płacenie MOICH składek. Za kilkanaście lat może się okazać, ze MOJE JEDYNE DZIECKO będzie zarabiać więcej niż twoich CZWORO - i co się z tym łączy będzie odprowadzać większe podatki. Tym niemniej - przy takim stawianiu sprawy przez "nasz" rząd - ZROBIĘ WSZYSTKO, BY PRACOWAŁO W KRAJU, GDZIE OBYWATELE SĄ RÓWNI WOBEC PRAWA i GDZIE PRAWO NIE OKRADA JEDNYCH DZIECI - BY DAĆ PREZENTY INNYM. A twoich 4 niech zapyla w przyszłości na wielodzietnych nierobów. W końcu WINNI ODPRACOWAĆ TO CO PAŃSTWO W NICH ZAINWESTUJE.

Na Twoje dzieci zrzuci się całe społeczeństwo - łącznie z Tobą; w efekcie przez wzrost wszystkich cen i tak będziesz na minusie :-) gratuluję logiki;
Ja z jednym dzieckiem sobie poradzę bez łaski 500 zeta.
Wytłumacz mi tylko jak te marne 500 ma zachęcić do posiadania większej ilości dzieci skoro dopłacą tym, co już mają pod korek?
I jeszcze żeby było milej - będziesz płacił wyższe podatki bo zniknie ulga na dzieci - w efekcie najwięcej stracą na tym Ci co mają więcej dzieci.
Mnie się podoba taka sprawiedliwość dziejowa. A najgłośniej nie krzyczą Ci co mają jedno dziecko tylko tacy jak Ty.