Gdyby Premier RP i w ślad za nim Minister Finansów Publicznych zechcieli pochylić się nad sprawami rzetelnej Ekonomii a nie prowadzili ciągłej wojenki z opozycją, mogli by twierdzić, że należycie dbają o interes Publiczny i o Polskę.
Min. Rostowski z dobrej klasy Ekonoma stał się Klakierem politycznym Platformy ponoć "Obywatelskiej". To samo niestety dotyczy także opozycji z jej niewątpliwym liderem Jarosławem Kaczyńskim. Wojna o stołek przysłania tym niestety małym ludziom sprawy nadrzędne, którym winni służyć. Gra o punkty, gra w wybory itp. skutecznie przesłania cel jakim jest rzetelne wykonywanie wypełnienie zadań wobec Narodu i Ojczyzny. Tylko modrzy rozumieją, że te zadania są niezależne od aktualnej funkcji czy pozycji politycznej. Wolność , którą Polska dzięki Bogu, cieszy się już 23 lata jest ZADANA. To wymaga wzniesienia sie ponad podziały zarówno Opozycji jak i tzw. koalicji rządzącej. Osiąganie celów ekonomicznych wymaga ich wypracowania w Trakcie DYSKUSJI i starcia poglądów na forum ekonomicznym. To Ekonomia decydować będzie o pokoju lub powszechnej ostatniej dla człowieka zawierusze wojennej - vide Armagedon. Polska może mieć w tym udział pozytywny jak i negatywny. Polska może jak i w przeszłości rozwiązując komunizm "uciec do przodu". Nie trzeba być wielkiej klasy ekonomem by zrozumieć, że krajowi, Europie i Światu potrzebne jest trzecie wyjście. Polacy mają swego Ekonoma, który wspólnie z najlepszym na owe czasy Prof. Ekonomii Bogdanem Jańskim, wymyślili hasło "Mierz siły na zamiary nie zamiar podłóg sił!!? To oznacza, że aby „uciec do przodu” w Polsce trzeba znieść daniny podatkowe ograniczając je do jednego jedynego podatku od wszelkiej Wartości dodanej 14%
VAT (pierwsze 2 lata) i 7%
VAT następne. Jeśli tak uczyni Polska wbrew ograniczeniom rodzimych „ekspertów” i durnym ustaleniom komisji UE, tak samo uczyni Europa, USA i Świat. To da impuls i napęd wzrostu gospodarczego…
Do tego trzeba jednak myśleć trochę jakby ściślej, wykazując i pragmatyzm i dobra wolę i miłość dla Ojczyzny.