dość dobre opracowanie tego hasła
/ 213.241.90.* / 2012-10-29 08:01
W sierpniu 2009 na stronie internetowej Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji (SWR) znalazła się informacja, że Józef Beck był agentem niemieckiego wywiadu, a Stanisław Mikołajczyk – służb brytyjskich. Twierdzenia takie zostały zamieszczone w tekście na temat nakręconego przez SWR filmu dokumentalnego Jewgienija Potijewskiego z 1998 Trzy konferencje, opowiadającego o konferencjach w Teheranie, Jałcie i Poczdamie. Konsultantem tej produkcji był były wieloletni wiceszef Pierwszego Zarządu Głównego (wywiadu) KGB ZSRR Wadim Kirpiczenko. Zajmujący się biografią Becka szef Stacji Naukowej Polskiej Akademii Nauk w Moskwie, prof. Mariusz Wołos, określił informacje rosyjskie jako bzdurę. Jego zdaniem, były one reminiscencjami oskarżeń władz francuskich, z okresu, gdy Beck sprawował funkcję attaché wojskowego RP w Paryżu. Jak stwierdził Wołos:
To są pogłoski, które krążyły po korytarzach i w prasie. Nie mają pokrycia w absolutnie żadnych dostępnych źródłach – także źródłach wywiadu francuskiego, niemieckiego czy polskiego[94].
Władysław Bułhak z Instytutu Pamięci Narodowej podał także, że Becka „płatnym agentem niemieckim” nazywali również polscy prominentni politycy dwudziestolecia międzywojennego: Władysław Sikorski, Józef Haller, Stanisław Kot, Maciej Rataj oraz Ignacy Paderewski[95].
1 września 2009 gen. Lew Sockow z SWR zapytany o rzekomą współpracę Becka z wywiadem niemieckim, odparł, iż nic mu na ten temat nie wiadomo[96].http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Beck