W ostateczności podzielą bandyci z Zachodu Libię na opanowaną przez "rebeliantów" część wschodnią bogatą w ropę a pozostałą do niczego bandytom nie potrzebną zostawią Kadafiemu.

No i bardzo dobrze. Kaddafi zostanie do końca. Nasuwa się refleksja, że wolność na świecie nie jest dla wszystkich gwarantowana tak samo jak i bogactwo. Wszyscy powiniśmy się zgodzić, że Kaddafi jest jednym z najprzyjemniejszych terrorystów. A kto jest jego przeciwnikiem? Rebelianci, ludzie chcący poprawy swojego żywota a wśród nich są też terroryści. Niestety nikt nie zna ich nazwisk. Wiadomo, że na pewno w ich szeregach walczą radykalni Palestyńczycy, wiele terrorystycznych frakcji muzułmańskich, przedstawiciele Hamas, Hesbollah i nawet Al-Kaida. Wiadomo, że rebelianci oczyścili z wielkiej ilości broni składy Kaddafiego, która w większości trafiła na czarny rynek. Wiadomo także, że tysiące pocisków zawierających gaz musztardowy zostały bardzo szybko odkupionych przez przedstawicieli Hamasu i Hesbollah. Wiedząc, że poziom życia w Libii był stosunkowo wysoki i to że jakiekolwiek działanie człowieka nie zachodzi bez przyczyny, można założyć, że cała manipulacja rewolucją libijską była po to aby czarny rynek zasilić bronią.

"Podkreślił, że Kusa, były szef libijskiego wywiadu, nie otrzymał żadnej oferty żadnego immunitetu, a w ręce Brytyjczyków oddał się dobrowolnie."-buahaha te durnoty Hague to możesz wciskać durnowatym niepiśmiennym angolom jest oczywiste że dostał immunitet oraz obietnicę bardzo wysokiego stanowiska po upadku Kadafiego a do tego niezłą kasę od angielskiego podatnika