"zbiera kokosy z dywidend" - bzdura. Partyjne kołchozy mogą mieć zyski tylko w dwóch przypadkach: kiedy uwłaszczają się na narodowym bogactwie (jak np. KGHM) albo wspiera je legislacja (jak np. poczta "polska", Orlen, Lotos, PGNiG itp.). W obydwu przypadkach każdy miliard dywidendy to co najmniej 10 razy tyle straty dla całego społeczeństwa, gospodarki no i państwa. Do tego dochodzą te kołchozy, do których trzeba dopłacać oraz system przywilejów - który jednak już obciążą budżet a nie te kołchozy. Na same przywileje dla górników idzie kilka miliardów więc możecie sobie podetrzeć tymi dywidendami - podatki coraz wyższe, pracujemy coraz ciężej a dziura budżetowa coraz większa i większa.