Nie wiem o co chodzi w tym poniższym
buahahahahahahahahahahaa
ale zakładam że jest to ośle rżenie i wszystko na co było pana osła stać...Nie spodziewajmy się cudów po tym ograniczonym elektoracie pis-uarowskim, który jakby zebrać do kupy to razem wasze IQ dałoby pewnie ze 100 i to jest zrozumiałe bo nikt z odrobiną rozumu nie poparłby tych dwóch prostackich i awanturniczych kaczorów którzy jeszcze narobią smrodu zanim znikną w niepamięci historii...Ja sie tylko obawiam że im bliżej wyborów tym kaczorek prezydencik bedzie bardziej nerwowy i nieobliczalny i nie martwcie się kryzysem pis-uarki bo wasz prezydencik wcześniej niż ten kryzys zdążycie zauważyć wywoła wojnę z Rosją i jeśli ktoś z was potem jeszcze ocaleje (w co wątypię) żeby mógł nim rzadzić to powie że to wróg (Tusk lub jego agenci sowieccy) podsunął mu dokument do podpisu i w ogóle to to był spisek a on jest niewinny jak zwykle...A wy, jesli coś z was zostanie bedziecie mogli skandować z radościa na jego cześć i na cześć jego nieskazitelności...
Normalnie jak z bajki "Porwanie Baltazara Gąbki"...Gratuluje rozwoju umysłowego wszyskim zaślepionym s-pis-kowcom.

"- Po raz pierwszy chyba widziałem Tuska, który naprawdę jest świadomy odpowiedzialności i powagi sytuacji, z jaką przyjdzie mu się zmierzyć - zwierza się jeden z posłów PO."

buahahahahahahahahahahaa

Platfusy cieszyły się przejęciem władzy po znienawidzonym i wyśmiewanym PiS-ie. Chłopcy i dziewczęta z PO myśleli, że 4 lata laby i nieróbstwa na koszt społeczeństwa upłynie im pod znakiem sielanki i pełnego spokoju. A tutaj tymczasem mamy problem. Pojawił się ogólnoświatowy kryzys gospodarczy. Giełda spada na zbity pysk, PKB na łeb i szyję, nie mówiąc już o prawdopodobnym sporym wzroście w przyszłym roku bezrobocia. Zaczyna się źle dziać w Tuskolandii i Tuskowe dzieci mogą stracić swoje spektakularne poparcie. Dlatego teraz do argumentów oczyszczających Platfusów od winy za pogarszającą się sytuację Polaków, oprócz winnego za wszystko PiS-u, dojdzie również wszystko psujący kryzys. Biedne Platfusy chcą pokazać swoim wyborcom, że są usprawiedliwieni, że nic nie robią, bo czynniki zewnętrzne na które nie mają wpływu są siłą sprawczą ich bezgranicznego nieróbstwa. W przyszłym roku oprócz dotkliwych dla naszych kieszeni podwyżek energii elektrycznej, czekać nas również będzie dotkliwa podwyżka podatków. Tanie Państwo Tuskolandii będzie nas bardzo drogo kosztować. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam.