Zrozum wreszcie. To nie jest program socjalny, zasiłki dla ubogich, tylko promocja dzietności. Nagroda za wyniki a nie ich brak. Odczuwam pewną satysfakcję. Dotychczas wyśmiewali mnie jako dziecioroba (mam czwórkę) a teraz zazdroszczą i opluwają, bo będę za to premiowany. Za paliwo w stacjach Orlen mam 10 gr/l (KDR), podatku prawie nie płacę bo mam ulgę ok. siedem tysięcy. Marzy mi się jeszcze premia 500 za czerwony pasek na świadectwie szkolnym - miałbym kolejne dwa tysiące. I wtedy miałbym za co pić i palić i chodzić na panienki. A najśmieszniejsze jest to, że te dzieci chciałem mieć i nie liczyłem na żadną pomoc. Żyjemy, jak mawiał mistrz, "bez zbytków, lecz i bez braku". Mamy stary dom wymagający bezustannych remontów, stare samochody, stare drzewo przy domu. Za pomoc będziemy wdzięczni.
Niech żyje duża rodzina.