debos
/ 95.49.81.* / 2013-06-07 15:53
Niczego nie zniweczyłem NIK działa w ramach prawa i nie może sobie pozwolić na osobiste wycieczki.
Ministerstwo Sportu też. Pani minister wcale nie musi znać prawa. Ona nie od tego jest. Człowieku, na miłość Boga w ministerstwie , kazdym ministerstwie są biura w tym prawne które zajmują się opracowaniem decyzji pod względem prawnym, ekonomicznym, zgodności z istniejącymi ustawami, skutkami społecznymi itd. Ja na tym forum walczę z wami, z waszą zaściankowością, prymitywizmem i przegrywam. Wy ciągle traktujecie premiera, prezydenta, ministra jak sołtysa. Minister zrobił to, premier zrobił tamto a prezydent zrobił jeszcze co innego jak by to polegało na tym że decyzja bierze się z tego co komu do głowy przyjdzie. Czasem lud nasz usłyszy o jakimś projekcie ustawy i od razu zaczyna się jatka. Gdy tymczasem z biura legislacyjnego i uzgodnien międzyresortowych do premiera trafia zupełnie coś innego a po przemieleniu przez parlament jeszcze coś innego. No ale skąd ten nasz lud ma to wiedzieć. Z domu tego nie wyniesli w mediach o tym się nie mówi bo gdyby ten naród był madrzejszy, wiecej rozumiał to rola mediów była trudniejsza. A tak robią biedaków w bambuko a co im podrzucą to wszystko wywołuje emocje i zawieruchę. I o to chodzi. Sa emocje jest ogladalność. jest kasa za reklamy.
W przypadku tego koncertu to w ogóle mało kto wie ( a ja wiem )jakie są zapisy, dodajmy zapisy w których kazda kropka czy przecinek ma znaczenie, na co konkretnie była ta rezerwa celowa przeznaczona. I mało kogo to obchodzi. Ale jak nie obchodzi i się nie wie to się nie pisze, że złamała prawo. Tym bardziej, ze nie ma jeszcze raportu NIK. Czy to się kupy trzyma.