prawda jest taka ze po 15 latach mało kto odchodzi , ja jestem juz 4 rok w słuzbie i powiem ze nie wiem ile wyciagne bo mam dosc juz wypadków , trupów , brudasów , pijaczków ,awantur domowych itd wszedzie trza uwazac!!!! zagrozenia ze strony ludzi zeby czyms nie dostac, czyms sie nie zarazic i nie dostac z***... od przełozonego albo nie isc do wiezienia bo cos sie schrzaniło---------------
jesli ktos chce to zmienic zapraszam na ulice zza biurka fajnie wyglada , wiem jedno jesli zmienia ustawe to odejde niektórzy koledzy równiez , a ci co juz maj 15 lat to napewno ciekawe co wtedy powiecie jak bedzie nagonka do policji i na interwencje przyjdzie wam jakis c*** co daje sobie w zyłe i ma pod sufitem nierówno albo gosciu co ledwo jezyk polski zna --- szczeze ja bede miał juz to gdzies bo bede pracował 8 godz w czystej i ciepłej pracy

pozd

Trzydziesci lat pracy i na zasluzona emeryturke.

zaden general co walczy o polske przy biurku nie stworzy regulacji prawnych co by dawaly jego podwladnym emerytury a jemu nie tak jak poslowie i senatorowie i inni wielcy zasluzeni innym zabrali bez wzgledu wiek emerytury po 4o latach a im sie nalerza bo ponoc ich szare komurki ulegly demencji i nie umia juz wykonywac swojego zawodu

W szpitalu personel z karty wie na co jest narażony i ma nieograniczony dostęp do choćby gumowych rękawiczek a lekach przeciwwiruusowych nie swponnę.
A co w mundurze?
Po co ta dyskusja - są wolne miejsca, to skoro twoim zdaniem jest tak super to się przyjmij a nie klikasz gdzieś z siedziby premiera.

obciążenie ,spanie po krzakach oj obciążenie jasne,psychiczne ,zeby ich przełożony nie złapał -nieroby weżcie sie za robote

za biurkiem powiadacie do 65 ? powiem w ten sposób: mam 22 lata munduru 6 cywila, za biurkiem 5 nie jest mi obce uzycie broni wobec bandyty -jeszcze było to P 64 które mam do dnia dzisiejszego, czy więc z nerwicą neurasteniczną za tym biurkiem powinienem pracowac do 65 roku życia a może dłużej? Co do odejścia? odejdę z tym co mam wypracowane w przypadku kazdej negatywnej zmiany, nie mam zamiaru uwstecznic się co do wyproacowanego procentu o kilka lat bez gwarancji czy nasze władze pod publiczke w tym okresie znów czegos nie wymyślić aby zabrać "uprzywilejowanym"
Nie miałem zamiaru odchodzić na emeryture, nie skorzystałem z mozliwosci odejscia po 15 latach i później - jak wiekszość moich kolegów, ale gdy mam stracić nie będę miał wyjścia
Dzieki ci Panie że nie stworzyłeś mnie Kazachem ale czemu Polakiem? pozdrawiam

Jestem obiema rękami i nogami za tym, co mówisz przyjacielu :-)

Nikt nikogo nie ciągnie na siłę do Afganistanu. Jedziecie tam "po przygodę" i przede wszystkim po kasiorę, niemałą przecież. A z tymi wakatami wśród mundurowych to już przesada: po kilku(nastu) chętnych na jedno miejsce a oni tu o wakatach.... Nauczycielka

a policzcie ile oni pracują cztery godziny dziennie i pół roku w roku[

popieram jechać ze służbą zdrowia

TO JEST TAK IM BARDZIEJ CHORE SPOŁECZEŃSTWO TYM LEPSZE ZAROBKI LEKARZY I WIĘKSZE OBROTY APTEK!!!

to trzeba było zostać

Macie najlepsze warunki płacowe wśród budżetówki. Jak wam nie wstyd. Nauczyciele przy was to dziady. Nawet nie przebijemy was wakacjami. Ja (jestem belfrem) w czasie pracy nie pogram w pingponga, a strażacy grają. Widuję to na własne oczy. Kiedy ryzykują to ryzykują, ale wiadomo, służba służbie nie równa. Ja osobiście życzę strażakom samych lekkich służb, ale pamiętajcie, że ja nie mam "lekkich służb". Nasze szkolniaki nigdy nie odpuszczają, nie raz chciałoby się oblać ich zimną wodą na otrzeźwienie. Macie o"o niebo" lepiej od cywili z budżetówki. O emeryturkach nie wspominając...

zygać mki się chce jak o tym slucham!ogólnie cała budzetówka w Polsce zarabia ochlapy i jest to żenujące. bez sensu jest sie kłócić czy policjant czy nauczyciel ma lepiej bo dobrze żaden nie ma. pracuję w policji od 10 lat i mam już serdecznie dość tej roboty. weekendy w pracy, ciągle nocki, w święta miałem wolny jeden dzień(po nocce), na sylwestra nie miałem problemu gdzie iść-wujek "SAM" załatwił mi nockę!!!!a wszystko to za pensję 2100zł bez żadnych dodatków za to wszystko!!!!więc jeśli ktoś myśli że w policji nic się nie robi to zapraszam na święta:-)wiem, że są i tacy, co siedzą za biurkiem(oficerowie), zarabiają 2-3 razy więcej niż ja i to pracują od poń. do piątku!!! ale musimy zdać sobie sprawę z tego, że jednak większość policjantów pracuje na ulicy-jężdżą na awantury, bójki, wypadki drogowe-czasem są bezsilni, bo nie mogą zrobić więcej niż im prawo pozwala, a wy "społeczeństwo"oczekujecie cudów i jeszcze plujecie nam w twarz!!! pozdrawiam wszystkie służbu mundurowe i tych co mają zamydlone oczy jak to niby mamy dobrze i niec nie robimy...

wstap do armii to pogadamy.zatrudniając sie myslalem ze to miód ale po kilku miesiącach oczy otworzyłem i wcale tak kolorowo nie jest jakby wyglądało.za tą kase i taką odpowiedzialność ponosic to smieszne. zycze powodzenia w naszej armii!!!!

Tak czy owak za chore pomysły rządu zapłacą podatnicy.
Jeżeli ustawa będzie oferowała niekorzystne warunki odejścia to i tak większośc uprawnionych odejdzie. Śmiem twierdzi, że może to byc nawet ponad 90 %.
Później odejdą młodzi. Przede wszystkim ci, którzy rozpoczęli służbę, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie narażał się w Afganistanie, na ulicy czy w "kryminale" z marne 1500 zł. Są lepsze i łatwiejsze sposoby utrzymania rodziny, a istniejący rynek pracy z chęcią wchłonie zdyscyplinowanych, wykształconych i zdolnych ludzi.
Koszty "reformy" obejmą:
1. emerytury - nowych emerytów plus koszty rozstania z mundurem (odprawy)
2. koszty zatrudnienia nowych pracowników
3. ZUS za każdego "mundurowego" (nie emeryta), który odejdzie do sektora cywilnego
Czy to się opłaca ? Nie wiem.
Większośc z nas "mundurowych" wytwarza produkt pod nazwą "bezpieczeństwo narodowe" nazywanych przez niektórych współobywateli "g****m" - aczkolwiek niesłusznie.
Warunki naszej służby trudno nazwac pracą. Bycie do dyspozycji na każdy "gwizdek" na pewno pracą nie jest. Trudne są też między innymi dlatego, że częśc naszych współobywateli zna tylko jedną stronę - nasze przywileje, nie widzi natomiast "ciemnej strony" - obowiązków.
Obojętnie jaki mundur nosimy - nasza służba jest naprawdę ciężka i odpowiedzialna. Każde potknięcie jest skrzętnie publikowane w mediach - wszak media żyją ze skandali, sensacji i reklam.
Pominąwszy niektórych pasibrzuchów i karierowiczów - tak naprawdę nie mamy się czego wstydzic. Często bywa tak, że posiadamy lepsze wykształcenie od nauczycieli (może skończyliśmy lepsze szkoły - te "życiowe " też. Często podlegamy większym zagrożeniom niż przeciętny cywil (to do służby zdrowia).
Jeżeli ktoś wypowiada się na temat służby Policjanta, Żołnierza, Strażaka lub Funkcjonariusza niech zada sobie trud zapoznania z warunkami służby, a dopiero później ocenia czy jego zawód jest lepszy czy gorszy.
Służba w mundurze nie jest li tylko sposobem na zarabianie pieniędzy. Stanowi swego rodzaju sposób na życie i samorealizację. I osobiście nie muszę udowadniac czy mam rację broniąc nielicznych przywilejów, które zostały nam "mundurowym".
Istotną kwestią w całej tej sprawie jest to czy moje dzieci żyjąc w kraju, który nie szanuje własnej Armii, Policji i innych służb będą bezpieczne.

ty się chyba nie słyszysz/ może przeliczysz czas pracy nauczyciela i mundurowego? ile ty pracujesz? ja takich jak ty pracusiów to nosem wciągam, my zapierniczamy po 12-14 godzin dziennie a płacą nam za 8, może przeliczysz jak jesteś dobry z matematyki - to wyjdzie ci, że ty jesteś bogacz a my dziady, piszę szczególnie do tych spracowanych - nauczycieli WF czy plastyki, znam wasze środowisko i wiem jacy z was pracusie - to najgorsza grupa społeczna - tylko się opierniczać i udawać że się pracuje. Zamień się to wysiądziesz po 1 miesiącu.

sądząc po płęcie liczysz na amerykanów