Zamówienia na dobra trwałe wzrosły o 0,6%, a oczekiwano 0,9% (poniżej oczekiwań), natomiast to co spadło to dobra trwałe za marzec, o których wcześniej informowano, że wzrosły o 3,7% a spadły w rzeczywistości o 5% zatem spadek w stosunku do poprzedniej kwoty o 8,7%. Dobra trwałe jak sobie zobaczysz to są między innymi telewizory, pralki, lodówki, wyroby biurowe itp. Zatem załamał się rynek konsumencki, gdyż wzrosły ceny żywnosci a jednocześnie zmalały zapasy co jest oznaką spadku obrotów a nie jakby się mogło wydawać ich wzrostu (nie trzyma się towaru, któy można bardzo szybko zwiększyć). 500 000 to był przykład, a medium to znaczy po angielsku tyle co średnia. Zatem nic dziwnego, że popyt wzrósł o 16% skoro gdzie niegdzie spadki mogły wynosić nawet 20% - 30%. Zatem darowano ludziom 150 000 $ i to jest przyczyna tego wzrostu a nie nagła poprawa koniunktury jak to by chcieli wiedzieć w waszyngtonie.