oim264
/ 185.20.165.* / 2015-03-01 15:00
10 lat pracowalem na platformach DP, na najwyzszych stanowiskach. Rok spedzilem w biurze regionalnym. W ogolnych zarysach faktycznie jest tak jak w artykule, troche niescislosci, ale sa rozne platformy i warunki pracy nieraz odbiegaja od standardu jaki jest na M. Polnocnym. Nie zawsze jest tak bezpiecznie, ale na najwyzszych stanowiskach mozna zarobic nawet 300 tys. $ rocznie. Do tego bywaly jeszcze bonusy. Teraz to sie zmienia, nadeszly cienkie lata, zwalniamy ludzi. Druga rzecz to atmosfera w pracy: presja, polityczne rozgrywki, donosy, nieprzyjemne aspekty pracy w wielokurturowym srodowisku. I znow M. Polnocne, UK czy Norwegia to wyszkolone i profesjonalne zalogi, to sa wczasy w porownaniu z tym czego sie doswiadcza w Brazylii czy Nigerii. Generalnie uwazam, ze platforma to chyba najbardziej toksyczne miejsce pracy jakie sobie mozna wyobrazic, nigdy wczesniej nie widzialem takiej chciwosci, bezwzglednego chamstwa, pogardy dla innych ludzi, dwulicowosci i kretactwa. Poczynajac od managerow a skonczywszy na roustaboutach czy malarzach. I nie robcie sobie zludzen, ze ktos ot tak dostanie robote, bo jest spawaczem i ma podstawowe kursy. Nawet jak ropa byla po 150$ za barylke, trzeba bylo miec sporo szczescia i bardzo duzo wiedzy, zeby zdobyc taka prace.