Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Na urzędników wydamy kolejne miliardy

Na urzędników wydamy kolejne miliardy

Money.pl / 2006-11-16 07:15
Komentarze do wiadomości: Na urzędników wydamy kolejne miliardy.
Wyświetlaj:
Bernard / 83.30.196.* / 2006-11-23 15:48
9000 000 000 zł / 38 000 000osób =236,84zł więcej, które będzie w przyszłym roku obciążać jednego polaka. A ponieważ tylko 9 mln podatników musi to zapłacić to oznacza że każdy podatnik przeznacza na ten wzrost 1000zł rocznie więcej wydartych mu podatków.
jaky / 84.10.93.* / 2006-11-19 16:48
Cala nadzieja w 2012r ... Na drzewach zaś wszystkie równe ..., no może krzepa bedzie w cenie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gość / 193.151.55.* / 2006-11-17 11:49
To chyba dla innego układu.
Rozumię, że w 2008 r. wyjdę ze slamsów urzędniczych ( zasiłkowego wynagrodzenia ) na ulicę, aby móc całkowicie oddać się pracybez osobistych problemów. Faktycznie, pracując na ulicy ma się większe profity. Przepraszam, ale takie rozwiązanie i próbę przeżycia już mogę rozpocząć obecnie. Ryzykuję jednym- a mianowicie, że będę nazywana "panią lekkich obyczajów" - niemoralna i grzesznica.Dziękuję za takie rozwiązanie - Będąc już w temacie - czy "skarb państwa" nie obawia się, że na dietki kiedyś może zabraknąć pieniedzy i na koszty osobowe organu wykonawczego? Jest to możliwe przy jednym ruchu - nieodprowadzenie składek przez wszystkie zakłady pracy idąc przykładem jednego z państw świata gdzie natychmiast przypomniano sobie o narodzie - szarej strefy, nieudaczników, bez układów, która utrzymuje górę, która żyje lepiej niż Królowa Elżbieta. Proszę o wybaczenie jednostki, które uraziłam, ale po 25 latach pracy i 16 latach zaciskania pasa, skończyła się moja cierpliwość. Wiedziałam, że jesteśmy obciążeni genetycznie nienormalnością, ale w takim stopniu , raczej nie.Powodzenia.
xxx 222 / 83.28.127.* / 2006-11-18 01:22
brawo brawo brawo!!!!!! Święta racja!!!!!!!!!!
keyser soze / 83.16.42.* / 2006-11-17 11:16
A o czym od lat trąbi UPR. Nie jestem zagorzałym fanem p. J.K.M., ale przekonują mnie postulaty tej partii ( z karą śmierci włącznie) . Podczas każdych wyborów oddaję głos na UPR. Można pomyśleć, że jest to głos stracony, ale przynajmniej przy goleniu nie mam pokusy plunięcia sobie w pysk.
keyser soze / 83.16.42.* / 2006-11-17 11:06
A o czym od lat trąbi UPR. Nie jestem zagorzałym fanem p. J.K.M., ale przekonują mnie postulaty tej partii ( z karą śmierci włącznie) . Podczas każdych wyborów oddaję głos na UPR. Można pomyśleć, że jest to głos stracony, ale przynajmniej przy goleniu nie mam pokusy plunięcia sobie w pysk.
radian / 2006-11-17 09:32
Nie do końca jest tak, jak przedstawiono to w artykule. Na przykład Polska Agencja Żeglugi Powietrznej nie jest nowym urzędem, a jedynie efektem wydzielenia się Agencji Ruchu Lotniczego ze struktur P.P. "Porty Lotnicze". Nie obciąży też ona budżetu państwa, jako że utrzymywać się będzie (jak obecnie ARL) ze środków wypracowanych przez siebie (opłaty nawigacyjne).
stopień / 83.175.144.* / 2006-11-17 10:52
Miły radianie, każda nawet wydzielona instytucja obrasta w nowy zarząd, sekretariaty działy i komórki. I nie opowiadaj, że nie obciąża to budżetu. Powiększając administrację wzrastają koszty działalności i zmniejsza się dochód. A co z tego wynika pokombinuj.
stopień / 83.175.144.* / 2006-11-17 10:52
Miły radianie, każda nawet wydzielona instytucja obrasta w nowy zarząd, sekretariaty działy i komórki. I nie opowiadaj, że nie obciąża to budżetu. Powiększając administrację wzrastają koszty działalności i zmniejsza się dochód. A co z tego wynika pokombinuj.
MaKo / 83.16.75.* / 2006-11-17 09:30
A może przestańmy się godzić na solidarne utrzymywanie darmozjadów. Który z prywatnych przedsiębiorców utrzymuje bezprodukcyjne miernoty?
Pracuję dla właściciela firmy, wynagradzającego mnie za efekty. I to mi pasuje. Może tak samo potraktujemy posłów, radnych, prezydentów, sekretarzy, premierów i ministrów? Za korzystne decyzje i działanie, a nie czczą paplaninę. W końcu my podatnicy powinniśmy rozliczyć urzędasów za ich przydatność lub nie. Sądzę, że pieniądze na administrację powiiny wspierać najniższe szczeble. Tam gdzie obsługuje się nas wyborców-podatników. Wiele razy przyglądałem się "szeregowym" pracownikom urzędów i uważam, że od ich fachowości, elastyczności i zadowolenia zależy również nasze samopoczucie...
kuniu / 194.106.210.* / 2006-11-16 21:39
zacząć trzeba od skasowania tysięcy przepisów które służą tylko temu by uzasadniać istnienie urzędów a nikomu więcej . Po co np. te wszystkie zezwolenia w budownictwie w końcu na ziemiach polskich buduje się z 5tys lat i wcześniej sie nikomu hala czy kościół na głowę nie zwaliły a przy armii urzędasów i tysiacu przepisów jak najbardziej. Albo weżmy ekologiczne bzdury,że wójt ściga kogoś za wycięcie krzaka czy drzewa posadzonego własą ręką a nie potrafi sobie poradzić z tonami śmieci po krzakach
pytajnik / 80.54.90.* / 2006-11-16 21:25
Prof. Gilowska stanie się chyba wrogiem premiera albowiem jasno i wyraźnie jest przeciwko nowym tworom, kolejnym agencjom, które stanowić będą dodatkowe obciążenie dla budżetu. Pan premier, jak "dobry wujek", rozdaje pieniądze podatników na lewo i prawo jakby miał ich nieograniczoną ilość. Tak działa szef państwa, które ma problemy z możliwością stworzenia miejsc pracy, drogami, budownictwem, kłopoty z najbliższymi sąsiadami (niejako "na własną prośbę"), posiada zbyt wielu emerytów i rencistów (młodzi, wykształeni, wyjechali) itp, itd. A na dodatek pozuje do zdjęcia w marynarce zapiętej na górny i dolny guzik przy braku(!) guzika środkowego gdzie wydatny brzuch rozchyla na środku poły marnarki. To nie jest skandal, to jest niechlujstwo tego człowieka. Nie po raz pierwszy lekceważy w ten sposób innych ludzi narażając się na śmiech i politowanie a Naród na kpinę i brak szacunku. Czy w związku z tym jako zwykły "zjadacz chleba" mogę spodziewać się po takim kimś umiejętnego prowadzenia spraw moich i prawie 40 milionów rodaków?
docxx / 62.87.178.* / 2006-11-17 08:56
Oj, naiiwny, naiwny, naiwny, jeżeli myślisz że Zyta będzie wrogiem premiera. To już nie ta sama Zyta, która postulowała podatek liniowy. Teraz z premierem jedzą sobie z dzióbków.
bieta / 83.30.61.* / 2006-11-16 20:36
Osoby, które głosowały na PiS i ich TANIE PAŃSTWO powinny być dodatkowo opodatkowane, by reszta Polaków nie płaciła za pomysły, które prowadzą państwo do ruiny. Słuchając wypowiedzi Premiera i posłów PiS już sama nie wiem czy białe jest białe, czy też może czarne (kiedyś doskonale rozróżniałam kolory).
Konradm / 89.171.78.* / 2006-11-16 18:16
kochani! postanowiłem na tym i podobnych forach opowiedzieć historię nie związaną z tematem. Od razu zacznę od morału-odradzam Leroy Merlin i Dulux tym, którzy remontują dom/mieszkanie/cokolwiek. Dlaczego?
#Dulux wyprodukował farbę, na której odznaczają się przewody elektryczne ukryte w ścianie i w ramach reklamacji twierdzi, że 'przewody są zbyt płytko ułożone'. Hmm.. totalne olanie klienta-jestem inżynierem elektrykiem i omal nie pękłem ze śmiechu po lekturze opinii eksperta, ale nic na to nie poradzę..
#Leroy Merlin, gdzie kupiłem tę farbę i jest reklamacjobiorcą - olał sprawę jeszcze konkretniej - nie odpowiada na monity. Ponieważ nabyłem towar jako firma (a nie konsument) nie mogę uderzyć do rzecznika praw konsumenta, a do sądu i koszty z tym związane są niewarte zysku z rozprawy..
uwaga zatem na Leroy Merlin - olewają reklamacje!! zupełnie inne podejście zauważyłem w Castoramie, ale nie chcę im robić reklamy..
tao Yang / 91.146.240.* / 2007-05-10 23:58
pociagniesz fajke?
wmichna / 2006-11-16 17:44
To jest to tanie państwo w pojęciu PiS (Pieprzenie i Symulacja).
Tego się naprawde już słuchać nie chce.
Bełkot, kretynizm i nonszalancja, o chamstwie (wg Leppera i nie tylko) nie mówiąc. Te palanty pogrzebią ten kraj!
Obserwator! / 84.10.12.* / 2006-11-16 18:16
Używając podobnej poetyki podobnej do tej jak autor komentowanego tekstu, to należy powiedzić, że "te palanty" panie wmichna powinny pisać swoje gryzmoły na kartonach z bananami a nie na forum publicznego portalu. Należy najpierw przyswoić sobie cywilizowane słownictwo a potem popisywac się swoją erudycją. Życzę opamiętania.
V jak Vendetta / 83.25.224.* / 2006-11-16 21:36
a ty obserwator jak zwykle nie na temat-niewyrodny synu z lona pisuara.
posiadasz rzadka u uczciwych ludzi a czesta u cwaniakow ceche - gdy mowa o tym co robie zle, pokazuje ze ktos inny ma przeciez kroste na nosie.
kaczor klamal jak najety, oszukal tych biednych ludzi (mnie jego klamstwa i niekompetencja nie omamily).
teraz wykreca sie ze wszystkich swoich obietnic. zostali tylko wrogoiwie.
moze, obserwator, masz informacje kiedy wprowadzacie stan wojenny, bo ten narod sie w koncu obudzi-z reka w nocniku, ale sie obudzi i bedzie chcial was wykopac, ale wy juz przyrosliscie do stolkow. a ze z was komunisci cala geba, wiec po dobroci wladzy i kasy oddawac nie chcecie i to w zadnej dziedzine.
nawet wyborow do sejmikow nie umieliscie z honorem przegrac-juz sie chlopki w sejmi biora za polozenie lapy na kasie z unii-nagle sie okazalo, ze sejmik jest be i tylko wojewoda wie na co kase z unii wydac. przed wyborami klapaliscie jezorami inaczej.
nie dziwne to panie obserwator?
pis to komunistyczna partia totalitarna jak KPZR lub NSDAP tyle ze w pierwszym stadium rozwoju. ostatni konczy sie na ruinach stolicy...
ses / 89.200.162.* / 2006-11-16 17:36
Bo jak posłow i tą całą sitwę na górze nazwiemy urzędnikami to faktycznie mamy przerost. Jestem urzędnikiem w US i wkurza mnie cała nieprawda która nam media serwuja. ostatnio wyczytałam że pani Gilowska oznajmiła ze PRZECIĘTNA płaca urzędników to 3500. Jesli liczyła posłom i tym innym to moze. U nas nawet kierownicy brutto nie zarabiają tyle. Ja dostaje ok. 1200 na reke, nie mowiac o tym ile mam studiow skonczonych, podyplomowek, doswiadczenia zawodowego itp. Non stop dostajemy nowe obowiazki, którym nie dajemy rady, bo etaty samoczynnie "nikną". Na zwalniajace sie stanowiska (emerytury, lepsza praca) nie przyjmuje sie nowych ludzi. W efekcie gonimy w kółko i tylko słyszymy non stop narzekania na urzędasów. Coraz więcej osób ucieka z urzędów bo zapieprz jak nie wiem i place marne. Moze w warszawce mają kasę ale nie ma co tego równac z innymi terenami Polski. Przykre, że mówiąc o sobie, nasi posłowie i inna sitwa psują opinię zwykłym szarym urzednikom.
Bernard / 83.30.157.* / 2006-11-17 10:24
ses piszesz prawdę ale nie całą bo zapominasz że, oprócz miesięcznej pensji dostajesz jeszcze premie z funduszu premiowego tworzonego z 20% odpisów od nałożonych podatnikom kar odsetek i domiarów. dostajesz również coś o czym wśród podatników nikt już nie może nawet marzyć a mianowicie 13 pensję w wysokości 8,5% od sumy rocznego wynagrodzenia dostajesz różne świadczenia z funduszu socjalnego, którego 90% Polaków nie ma jeżeli wszystkie wydatki płącowe w ciągu roku we wszystkich urzedach od terenowych do centralnych i do ministerialnych podzieli się przez ilość etatowych urzedników bo minister i prezydent z premierem to również urzednicy to właśnie taka średnia powyżej 3500zł miesięcznie brutto wychodzi. Ponadto dostajesz diety i zwrot kosztów podróży służbowych i nie płacisz za swoje szkolenia zawodowe bo za to płaci budżet Twojego Urzędu. Dostajesz ręcznik i mydło oraz napoje
Bernard / 83.30.157.* / 2006-11-17 10:32
Prtzepraszam ses ale przy wpisywaniu część tekstu mi wcięło więc powtarzam jeszcze raz całość.
Ses piszesz prawdę, ale nie całą, bo piszesz ile dostajesz na rękę netto a dane statystyczne o średnich płacach są danymi brutto. Jeżeli dostajesz 1200 złotych to twoja pensja brutto wynosi około 1750zł a koszt ponoszony przez nas podatników to 2110zł miesięcznie. Przemilczasz, że, oprócz miesięcznej pensji dostajesz jeszcze premie z funduszu premiowego tworzonego z 20% odpisów od nałożonych podatnikom kar, odsetek i domiarów. Dostajesz również coś, o czym wśród podatników nikt już nie może nawet marzyć a mianowicie 13 pensję w wysokości 8,5% od sumy rocznego wynagrodzenia, co stanowi kolejny koszt 2110 złotych raz w roku i wchodzi do obliczania przeciętnej płacy podwyższając ją, o 1/12 czyli o 176 złotych a więc Twoje przeciętne wynagrodzenie miesięczne nie wynosi 1200zł tylko 2286zł. A dostajesz również na koszt podatnika różne świadczenia z funduszu socjalnego, którego 90% Polaków nie ma. Jeżeli wszystkie wydatki płacowe w ciągu roku we wszystkich urzędach od terenowych do centralnych i do ministerialnych podzieli się przez ilość etatowych urzędników, bo minister i prezydent z premierem to również urzędnicy to właśnie taka średnia powyżej 3500zł miesięcznie brutto wychodzi. Ponadto dostajesz diety i zwrot kosztów podróży służbowych i nie płacisz za Swoje szkolenia zawodowe, bo za to płaci budżet Twojego Urzędu. Dostajesz ręcznik i mydło oraz napoje i to są również koszty, na które my podatnicy musimy płacić podatki choć sami nie mamy nieraz, za co kupić narzędzi i materiałów, które są nam potrzebne do pracy a ty narzędzia, meble, komputery, klimatyzowane biuro i materiały biurowe otrzymujesz na nasz podatników koszt. To oczywiście nie Twoja wina, że politycy uchwalają tony durnowatych przepisów powodując wzrost twoich obowiązków a nam zabierając coraz więcej podatków i obowiązkowych składek. Ale to ty dzięki temu masz pracę i zarobki a my coraz większe obciążenia bo coraz mniej pracujących polaków musi utrzymywać rosnącą armię urzędników i 43 letnich emerytów politycznych.
Spiderx / 87.206.73.* / 2006-11-16 21:50
A sprawdź Urzędniku US ile w twoim Urzędzie jest specjalistów, starszych specjalistów itd. z kwalifikacjami (wykształcenie, kursy) którzy przy obecnych naborach nie mieliby szans przejść rekrutacji? Ilu masz kierowników, którzy zarabiając w okolicach górnego pułapu zaszeregowania i pobierając dodatki funkcyjne również takiego naboru by nie przeszli? Ile osób zajmuje się poprawieniem i optymalizacją takiego trywializmu, jak. np. system obiegu dokumentów? Ile czynności wykonywanych jest nadmiarowo, mimo że ich liczba mogłaby być znacząco zredukowana?
Pewnie nie masz dostępu do takich informacji...
Ale powiem jedno: w znakomitej (choć nie wszystkich) większości polskich urzędów pracownicy dzielą się na dwie grupy. Grupa pierwsza, tzw. "stara gwardia" to pracownicy zaszeregowani lub pełniący funkcje wg. starych przepisów. Ich zarobki są wyższe, mimo że nie odpowiadają temu kwalifikacje, wykształcenie oraz często umiejętności. Generalnie również są "oblatani" w obowiązującym układzie, wiedzą co zrobić, aby "zapunktować" u przełożonych i aby miało to wymierne konsekwencje (jakie - wiadomo). I generalnie są przeciwnikami większych zmian, stare jest dobre ponadto jest znajome i wiadomo jak się w tym poruszać. W nowym mogłoby się tak nie dać. Ponadto z reorganizacją mogłaby wiązać się konieczność przejścia naboru, niekoniecznie z wynikiem pozytywnym.
Druga grupa to ludzie młodzi, często wykształceni i ambitni (to też nie zawsze, ale w większości) zarabiający zdecydowanie mniej od grupy pierwszej, którzy mają pretensje do wszystkich po kolei, że jest jak jest.
No i tak faktycznie jest.

Szkoda tylko, że jako argument proponowanych dla siebie podwyżek skarbówka nie podaje swoich osiągnięć (jak. np. wzrost ściągalności zaległych podatków, polepszenie obsługi klientów itp.- jeżeli takie działania faktycznie były) tylko - BO INNI TEŻ DOSTALI. W normalnym świecie takie podejście może co najwyżej rozbawić, gorzej jeżeli zostanie potraktowane jako rzeczowy argument w dyskusji.

I na koniec, przy okazji urzędów. Poczta Polska ma w Polsce MONOPOL na dostarczanie przesyłek (jakich gabarytowo, to już można sobie doczytać). Monopol Poczty Polskiej miał być zniesiony z końcem roku 2007. Teraz w planach jest koniec roku 2009. Powód: BO POCZTA SOBIE NIE PORADZI Z KONKURENCJĄ NA WOLNYM RYNKU. PP oddzieliła się od obecnej TP SA bodaj w 1998 roku (dokładnie nie pamiętam). Czyli mineło 8 lat, faktycznie mało czasu na reorganizację. Kogo obchodzi klient, on i tak zapłaci - nie ma wyjścia.
Ile takich monopoli działa w Polsce? Dlaczego się dziwicie, że jest jak jest? Jeżeli macie możliwość, spróbujcie porozmawiać z obecnymi zarządcami na temat problemów ich urzędów, tego co się w nich dzieje i możliwościach naprawy tej sytuacji. "Atak...", "koszty społeczne..." itp.... Byle do emerytury ;)
J.Jansen / 2006-11-16 17:58
Drogi Urzędniku US
Istnieje różnica pomiędzy kosztem utrzymania rozbudowanych Urzędów skarbowych, Izb skarbowych, izb celnych , służb specjalnych itp.wynikającym z ogromnej ilości bezsensownych regulacji i konieczności ich kontroli, co następnie wyraża się kosztem uzyskania jednej złotówki,a płacą jednego urzędnika skarbowego.
Na pocieszenie - twoi przełożeni także tego nie rozumieją mimo " studiów, podyplomówek i doświadczenia"
da-vid / 157.25.84.* / 2006-11-16 12:27
teraz dopiero zobaczyłem, co napisał(a) "jliber" o 10.32.
Jak trochę podrośniesz, to, miejmy nadzieję, zmądrzejesz. Na razie prawisz jakieś farmazony, które zdradzają kompletną ignorancję tematu.
Konradm / 89.171.78.* / 2006-11-16 18:04
muszę cię zmartwić da-vidzie.. jliber ma sporo racji..
właśnie teraz - wracając do komuny na dobre - marnujemy wielką historyczną szansę.. ten kraj (Polska) już nigdy nie wskoczy na ścieżkę rozsądnego rozwoju gospodarczego.. masy społeczeństwa długo będą kojarzyć względny dobrobyt z biurokracją pisowską.. taka postawa wiąże ręce na pokolenia..
siedzimy okrakiem na barykadzie.. ani do przodu.. ani do tyłu..
to tylko dobry PR ze strony PIS i celowe, bądź przypadkowe perfekcyjne wykorzystanie koniunktury..
Chiny czy Korea (a nawet USA) wyrosły nie dlatego, że zaczęły od zasiłków i becikowego - tam ludzie zaczęli pracować, by nie umrzeć z głodu.. stworzono im jedynie po temu warunki..
w Polsce po kilku bólach, które przyniosła operacja.. wróciliśmy do zaklęć i guseł, bo lepiej działają na psychikę..
ale choroba się nie przestała rozwijać.
Sądzę, że 5% wzrost gospodarczy jest śmiechu wart! Gdyby Chiny były w Unii-miałyby 20% wzrost, a nie 10% jak dziś. Polskę stać jedynie na 5%!! tragedia!! wolimy etaty urzędnicze niż choćby lekarzy czy pielęgniarki..
PIS w ten sposób (wchodząc w urzędy) zapuszcza korzenie w rzeczywistość, gdy już przegra w wyborach parlamentarnych.. będzie równie trudny do wyplenienia jak komuniści w latach 90-tych. obracam się w świecie urzędniczym - oprócz garstki świetnych fachowców, którzy niebawem wyfruną do biznesu - pracują tam często ludzie niekompetentni - ostatnie ofermy, które w biznesie popracowałyby jedynie 2 tygodnie i wyleciałyby z hukiem..
takie właśnie urzędy tworzymy!! ..zamiast zdrowych i prostych reguł konkurencji.. pracownik w biznesie jest 5..10x efektywniejszy niż urzędnik.. w urzędach dominują zwolnienia lekarskie.. praca od..do, a w biznesie ludzie z głową pod pachą przychodzą na stanowisko, bo mają zadania do wykonania..
tak się buduje wzrost gospodarczy.. nie tak, jak Wróbel w Orlenie, który kupił bezsensowne stacje w Niemczech!! Teraz pewnie PIS wymieni Chalupca na takiego właśnie 'Wróbla', bo ani Kochański ani Marcinkiewicz nie znają się na biznesie!!!! ..a są liderami w wyścigu o prezesurę w PKN..
jena / 83.17.156.* / 2006-11-16 12:18
Prawo podaży i popytu. Widocznie mamy takie zapotrzebowanie. Nie możemy żyć bez urzędników. Muszę się przekwalifikować z inżyniera na Pana Urzędnika chętnie w Brukseli. Da się żyć. Koszty będę rozliczał deklaratywnie i kradł jak reszta.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy