Nie pisz takich nieprzychylnych komentarzy o rządzie PO. Możesz się narazić jakiemuś zwolennikowi, który będzie chciał Ciebie wysłać na Białoruś lub do Korei Północnej.

E...,
nie bójcie się - te groźby tylko reakcja na nazywanie co lepiej wykształconych i inteligentnych Polaków ubekami..

Tak naprawdę będziemy was zamykać na parę lat w szkołach, gdzie będziecie uczeni języka polskiego(przede wszystkim - to narzędzie komunikacji między ludźmi!), historii. matematyki i logiki. Na koszt podatnika i na poziomie szkoły podstawowej. Rzetelnie i bez żadnej polityki.

Część z was na pewno zacznie myśleć, może dzięki temu porzuci PiS, może PiS nie będzie taki przeraźliwie durny?
Reszcie, tej najbardziej ociężałej umysłowo, damy żółte papiery (by nie mogli głosować i piastować odpowiedzialnych funkcji) i wypuścimy na wolność.
Oczywiście, warunkiem koniecznym i wystarczającym zaliczenia będzie udowodnienie, że dany osobnik przestał być funkcjonalnym analfabetą - umiejącym czytać, ale nie rozumiejącym treści, zna podstawowe fakty z historii Polski i potrafi ze zrozumieniem wykonywać obliczenia na liczbach wymiernych, oraz zna elementarne twierdzenia rachunku zdań.
Wszak jesteśmy liberałami i demokratami...


PS
Analfabetyzm funkcjonalny przejawia ponad 80% zwolenników PiS z tego forum. Myślę, że ogół nawet czytać nie potrafi, dlatego PiS tak walczy o TVP...

Cóż, ja jestem tylko żartującym sobie robaczkiem...
Ale był taki, co mówił o eliminacji wrogów za czasów "IV Rzeczpospolitej" - to był sam Jarek Samaprawda-Kaczyński. Premier III Rzeczpospolitej i prezes PiS. Mówił poważnie? Do tego celu miały prowadzić, przegrane na szczęście, wybory? Nigdy nie słyszałem wiarygodnej interpretacji tego pomysłu.

Ale w jednym zgadzam się z tobą. Wy z PiS-u naprawdę traktowaliście szkołę jak obóz karny - to jest aż za bardzo wyraźnie widoczne!

Natomiast ja poważnie proponuję podzielić Polskę. Dać wam rejon, gdzie PiS ma najwięcej głosów (Podkarpackie?), przesiedlić tam pisorów, zwolenników Rydzyka, Głodzia, Leppera, Giertycha, Korwina Fiki-Miki itp. z innych rejonów Polski właśnie tam, zabierając jednocześnie tych, którzy PiS-u nie cierpią. To obecnie 19% i mniej więcej pokrywa się z odsetkiem analfabetów funkcjonalnych i prawdziwych w Polsce.
Rządźcie się sami, jedzcie to, na co sami zapracujecie.

Bez balastu analfabetów Polska, mimo że mniejsza, będzie się lepiej rozwijać. Rosja, która ma społeczeństwo najbardziej podobne do wyborców PiS, ma dochód narodowy, po odcięciu pieniędzy za eksport surowców, mniej więcej taki jak maleńka Dania...

Znasz jakąś faszystowską partię w Polsce? Faszyści to włoska partia Mussoliniego, z jego korporacjonizmem, itd... Znam natomiast narodowo-socjalistyczne (nazi): PiS, LPR, UPR...
Ale może i teraz masz rację: Jarosław Samaprawda-Kaczyński coraz częściej pokazuje się z tzw. "Solidarnością" Śniadka- czyżby więc jednak korporacjonizm?

"Wy z PiS-u"
1) Nie jestem z Pisu (PIS jest typową partią socjalną, której program nie jest zgodny z moimi poglądami) .
Nie jestem za PO - podobno to partia liberalna... skoro tak to gdzie reformy liberalne?? Po 365 dniach PO nie zliberalizowała żadnego rynku.
Przynajmniej PIS zliberalizował rynek telekomunikacyjny (np. usługi BSA).
Kto głosował za ulgą prorodzinną? Same socjalne partie - PO, PIS, SLD, PSL. Czy tworzenie ulg, zamiast obniżki podatków to liberalizm ?? Jeśli tak to ciekawe ...

"przesiedlić tam"
2) Bez przesady mam "wysokich" znajomych w PO,PIS,SLD i żaden
nie odważyłby się na takie stwierdzenie. To "jedzie" faszyzmem na kilometr.

"Bez balastu analfabetów Polska, mimo że mniejsza, będzie się lepiej rozwijać."
3) Ktoś musi sprzątać ulice i przycinać kwiaty. Twoje kwalifikacje do tego są odpowiednie.

"Znam natomiast narodowo-socjalistyczne (nazi): PiS, LPR,
UPR"
Jakbym był zwolennikiem tych partii to poczułbym się urażony. Może nawet spotkalibyśmy się w sądzie. Jednak nie jestem zwolennikiem tych partii.

Czy obrażanie sprawia ci przyjemnośc czy tez odczuwasz wtedy jakieś inne doznania? Z jednej strony starasz sie być elokwentny z drugiej strony obrazając innych zachowujesz się jak prostak.

A dziwisz się skoro nawet w takim Rembertowie, który formalnie jest dzielnicą Warszawy nie ma kanalizacji? Nasza infrastruktura wodno-kanalizacyjna leży i kwiczy, bo mamy monopol MPWiK, który nie pozwala podatnikom rozliczać się według liczników prywatnie przez nich montowanych, a według podziału procentowego, w którym płacę za wodę po 100 zł na 2 miesiace na jedną osobę, choć w tym czasie byłam miesiac na wakacjach i ani kapki nie zuzyłam. Niech ktoś napisze czy można iść z tym do sądu czy nie ma szans.

maa to nieprawda co piszesz., że na zachodzie można pić wodę wodociągowa ze szklanki a w Polsce nie.
W Polsce również można pić wodę wodociągową ze szkalnki prosto z kranu i jest o wiele zdrowsza i smaczniejsza niż np w Las Vegas, Paryżu, Czy Londynie i tak samo smaczna jak w Bernie (próbowałem osobiście). Ale w Polsce jest to zrealizowane tylko tam gdzie fachowcom od wodociągów udało się odsunąć na jakiś czas polityków od decyzji inwestycyjnych i środki zostały prawidłowo zainwestowane w te przedsięwzięcia, które najefektywniej poprawiają jakość wody wodociągowej.Czyli z wydanego miliona złotych jest największy efekt w postaci trwałej i niedrogiej jakości wody w kranach. Tymczasem w wielu miastach i regionach wydaje się miliardy aby z złej jakosci wód powierzchniowych lub podziemnych w skomplikowanych i bardzo drogich procesach uzdatniania produkować wodę o parametrach wody do picia a nie przeznacza się wogóle środków na to aby produkowane ztej wody ścieki nie zanieczyszczały istniejących ujęć wody surowej.
paradoksem jest ,że wydajemy w przedsiębiorstwach wodociągowych ogromne kwoty na uzdatnianie wody aby doprowadzić ją do parametrów wody stołowej słabo mineralizowanej a następnie okazuje się , że w naszych domach i mieszkaniach najwięcej dobrej wody pitnej zużywa się do spłukiwania muszli WC. Kto zapoznał się z np, Szwajcarskimi zasadami opłat za wodę ten nie dziewi się, że w tym kraju jakoś nie ma problemów z zatruciem wody wodociągowej i z nadmiernymi opadami deszczu lub z suszą. Tam od lat buduje się spójny system gospodarowania wodą w skali makro anie tylko ustanawia przepisy dające władzom lokalnym prawo zatwierdzania taryf opłąt za wode i ścieki. w kazdej gminie w polsce gdy jest na sesji do zatwierdzenia coś w sprawach wodociągów to zamiast mertytorycznej dyskusji jest wzorem sejmu walka radnych koalicji wspierającej prezydenta, burmistrza czy wójta z radnymi opozycji aby pokazać sie woczach wyborców anie aby coś poprawić. Tam gdzie są do kierowania tymi sprawami powołani fachowcy tam są osiągnięcia. ale znam przykłąd ,że fachowca się zwalnia bo wykazał, władzy miejskiej, wadliwośc polityki inwestycyjnej i powołuje się speca od PR aby wodociągi budowały dobry wizerunek nowemu prezydentowi na złej i drogiej wodzie wodociągowej.