Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Nadciąga trudny czas dla deweloperów

Nadciąga trudny czas dla deweloperów

Money.pl / 2008-04-16 09:40
Komentarze do wiadomości: Nadciąga trudny czas dla deweloperów.
Wyświetlaj:
KMKM / 212.76.37.* / 2008-04-20 16:21
To taki moj maly komentarz co do cen mieszkan, ale raczej dla myslacych, a innych pozdrawiam :).

A wiec pomyslmy: - cena wybudowania 1-m2 mieszkania w bloku na zlecenie (wiele firm sie tym zajmuje, sa wyceny aktualne w internecie, szczegolnie domow jednorodzinnych) w Warszawie i okolicach to jakies 2200 PLN (stan deweloperski). Do tego dochodzi cena ziemi, no coz tu ceny moga byc zupelnie rozne. Ale policzmy jesli za metr ziemi deweloper płaci 1500 PLN, zakładając ze powierzchnia potrzebnnej działki to 4x powierzchnia zabudowy. To czym wyzszy budynek to oczywiscie udzial gruntu w cenie mieszkania jest mnniejszy. Ale zalozmy taki maly bloczek, np. 4 kondygnacyjny, 3 klatki, na kazdej klatce 4 kondygnacje po 2 mieszkania, kazde po 50 m. Dodajmy do tego na kazda klatke 100m2 komunikcaji. Co wychodzi? Kazda klatka to (8x50 + 100) i to razy nasze 3. A wiec razem mamy 1500, ale trzeba odliczyc komunikacej czyli uzytkowej niech bedzie 1200m2. Teraz placimy, placimy za wybudowanie mieszkan: 1500 m2 x 2200 PLN = 3 300 000 PLN. Teraz placimy za ziemie, tj pod budynek potrzeba nam 3(klatki)x125m2(mieszkanie + komunikacja) = 375m2 pod budynek. Zalozylismy ze potrzebujemy 4 razy wiecej, to daje 1500 m2 i koszt 2 250 000 PLN. Teraz symujemy i dzielimy przez uzyskane metry powierzchni uzytkowej. Co daje? :):) : 5 550 000 PLN / 1200 m2 = 4625 PLN/m2.

Nalezy pamietac, ze firma ktora nam to buduje, nie robi tego za darmo. Jesli zmniejszymy cene ziemi (przyjalem 1500 PLN za m2) co wydaje sie mozliwe w wielu lokalzacjach Warszawy, uzyskamy cene nie 4625 PLN/m2 ale znacznie mniejsza.

To chyba tyle, na temat wiekszosci cen mieszkan :).
bananek / 135.196.89.* / 2008-07-03 14:00
4625 PLN/m2 + marza firmy budujacej niech tylko 300zl/metr daje w przyblizeniu 5000/metr. Do tego dochodzi marza dewelopera i juz mamy to co mamy na rynku. Wniosek: ceny nie sa za wysokie, tylko normalne.
Adam222 / 77.88.184.* / 2008-04-17 09:57
Ale bzdury pismak wymodził. W Polsce ciągle brakuje kilka milionów mieszkań, a branża deweloperska jest ciągle najbardziej zyskowna. Dzisiaj nie sprzedaje się już dziury w ziemii tylko mieszkania ale zyski są ciągle spore. Przykładowo Gant w I kwartale tego roku sprzedał 200 mieszkań po cenach wyższych niż przed rokiem. Wynik kwartalny będzie oczywiście wyższy. Tak samo jest u innych deweloperów.
JKMJ / 212.76.37.* / 2008-04-17 16:37
Bardzo ładnie :), ale czy oby na pewno, po wyższych?
A może to tylko informacja z kontekstu np. dotyczy mieszkań o bardzo dobrej lokalizacji i jakosci. Moze lepiej niech kolega poda cene srednia metra z przed roku i dzisiejsza u tego dewelopera. A co do kilku milonow brakujacych mieszkań, brakuje pewnie rowniez kilku tesiecy Porsche i Ferarri, ale co z tego. Składam wiec kondolencje prawdopodobnie jednemu z frustratow z poteznym, pewnie 40 letnim kredytem.
pew / 82.177.4.* / 2008-04-16 12:28
nastąpi konsolidacja branży, małe firmy budujące na kredyt upadną w efekcie zmniejszy się konkurencja, a mieszkać gdzieś trzeba...więc ludzie kupią, cena nie będzie miała znaczenia.......
ZdrowyRozsądek / 91.196.215.* / 2008-04-16 22:49
1."mieszkać gdzieś trzeba?" - zauważ że każdy już gdzieś mieszka. nic nikogo nie zmusza żeby kupił
2. W poprzednich latach ludzie kupowali w wyniku spekulacji i paniki że wzrosną ceny - brak perspektyw na wzrost cen = brak tego typu popytu
3. Ludzie przyspieszali decyzje o kupnie w obawie o wzrost cen. Ci co mieli kupić za rok, za 2,za 3 kupili szybciej, więc w tym roku , za rok, za 2 już nie kupią bo już kupili
4. Kto powiedział że ludzie muszą kupować w Polsce? W UE i poza są kraje gdzie stosunek zarobków do cen mieszkań jest dużo mniejszy. Ze średnią płacą Niewolnikiem kredytu jest się tylko 5-10 lat a nie 30-40 tak jak u nas!!!!!!!
Chyba że ktoś lubi nasze polskie dziurawe superautostrady
antyPiSuar1 / 198.155.189.* / 2008-04-17 17:14
Do ZdrowyRozsądek:
1. Potrzeby rosną w społeczeństwie, już nie zadowala nas szare mydło i woda z dystrybutora czy wakacje na Balatonem. Na mieszkania w społeczeństwie nie tylko jest chęć ale i na coraz większe.
2. Spekulacja to kilkanaście % rynku dużych miast, tam spekulanci mogą z powodzeniem wynajmować i raty się spłacają a oni wychodzą co najmiej na 0, zalęzy kiedy brali kredyt i na jaka kwotę/ walutę.
3. No ciekawe jak tu przyspieszyć decyzje? Obiecać w banku, że się będzie miało lepsze zarobki, czy szybciej skończyć 18 lat?
4. Już wiele osób młodych mysli o powrocie z UK i słusznie.
A.T. / 194.73.38.* / 2008-04-16 14:19
cena nie będzie miała znaczenia.......
Prosze nie pisac takich rzeczy, bo to nieprawda. Pieniadze nie biora sie znikad i nie pojawiaja sie w kazdej ilosci. A to, ze cena ma znaczenie, potwierdza m.in. obecne zalamanie na rynku nieruchomosci.
znawca / 79.186.14.* / 2008-04-16 10:14
Nie dokończ jest to prawdą co piszą w artykule. Byłem na targach nieruchomości w Warszawie. Liczba wystawiających się deweloperów była bardzo mała. Zauważyłem że brakuje takich "potęg" jak JW Construction czy Dom Development. Same tylko maluchy. Wniosek jest taki - skoro dużo deweloperów się nie wystawiało to znaczy że biznes się kręci i mają się dobrze.
leiho / 2008-04-16 09:40 / "Tu Ne Cede Malis"
Hehehe, mysleli ze marze po 50 % na inwestycji bedą trwały wiecznie?? :))) Hiszpania nabudowala mieszkan na potęge, ma najwyzszy wskaznik na głowe mieszkanca w europie jesli chodzi o liczbe mieszkan (ponad 500 srednio na 1000 mieszkancow, w Polsce jakies 300). I co? I stoją, NIKT ich nie kupuje, robią cuda na kiju by je sprzedac ale nikt nie kupuje.

Rynek wie swoje. Jezeli srednia pensja w gospodarce to 3000 brutto, a cena metra w Warszawie to 9000 - to znaczy ze mieszkania sa jakies 2 razy za drogie. A realna cena mieszkania to 130 000 za jakies 50 metrów PLUS marza - powiedzmy 150-000-2000 maks. A nie 350 000... Proste jak mysl Lenina - ekonomii nie da się oszukać.
jliber / 2008-04-16 09:52 / Tysiącznik na forum
Mieszkania kosztują zawsze tyle ile powinny kosztować aby zrównoważyć popyt i podaż, naprawdę Lenin nie ma z tym nic wspólnego.
lciesiel / 2008-04-16 10:36 / Bywalec forum
Korekty sa normalnym zjawiskiem na każdym rynku i nie ma się co załamywać. To trochę jak giełda - ostatnio mamy nie najlepsze wyniki - ale czy to oznacza, że juz sie giełda nie rozwinie, nie nastapią wzrosty?
Odnośnie mieszkań, to oczywiście korekta była nieunikniona, kilku developerów zbankrutuje, kilku zbuduje mniej domów, ceny trochę spadną, ludzie zaczna więcej kupować, więc znów beda podstawy dla wzrostów, itp. itd.
JKM / 148.81.55.* / 2008-04-17 09:34
Masz racje, ale to tylko - "troche jak giełda". Bo giełda to raczej zupełnie inny mechanizm. Dodatkowo
- podaż mieszkań rośnie, -za 2 lata mają odrolnić ziemie rolna zlokalizowana w miastach (np. w Warszawie to 50%), -stopy procentowe PLN rosna, -franka szwajcarkiego przyszłość rowniez jest nie pewna, - obecne ceny sa mocno wysrubowane, - inflacja rosnie. A słowo korekta co do rynku nieruchomosci raczej nie powinno byc jeszcze uzywane. W rzeczywistości tej korekty oczekuja wszyscy, tyle że z róznymi nastrojami. Jeszcze jedno, dlaczego nikt nie kupuje? Ci co pisza, ze ceny nie spadna, jesli w to wierzą to prosze bardzo, oferte mamy bardzo bogata :). Nie ma po prostu żadnych, podkreslam żadnych przesłanek aby ceny rosły, mysle raczej o solidnym spadku. Bo to tak jak z bańkami, kiedys musza peknąc, a bajka dla niektorych skonczyc.
ieedevelopment / 83.18.141.* / 2008-04-19 02:49
Dokładnie ! Dlaczego nikt nie kupuje, choć próbuje mówić, że ceny nie spadną ?
Bo już kupił, wziął kredyt na 40 lat i teraz ma mokro w majtach....
A ceny spadną, bo następnych takich "optymistów " już zaczyna brakować.
Do tego wystarczy małe załamanie, wzrost bezrobocia albo bardziej restrykcyjne przepisy emigracji zarobkowej w UK ( po wyborach) i gotowe....

Swoją drogą gdzieś na forum był koleś, który twierdził, że ceny muszą rosnąć co roku. Wyszło na to, że w 2020 będzie taniej polecieć na księżyc i tam się wybudować.
Albo wykupić na własność jakiś mały kraj za cenę, którą wg. jego teorii będą warte mieszkania w bloku w Polsce w 2020 ;-)
edfhghdgh / 213.17.195.* / 2008-04-16 12:49
to zobacz cos sie dzieje w japonii od 18 lat
PL vs JP / 217.115.75.* / 2008-06-18 16:19
Z Wiki: ot tak dla porównania z sytuacja w Polsce:)
Japonia, której populacja do roku 2010 liczyć będzie ok. 127,2 mln osób, należy do najgęściej zaludnionych państw świata... 90% ludności skupia się na wąskich nizinach nadbrzeżnych i w kotlinach śródgórskich, które stanowią zaledwie 1/4 powierzchni kraju, a gdzie zagęszczenie wzrasta do powyżej 1000 os./km².
Gdyby w Polsce tak było to faktycznie obawiałbym się wzrostu cen.
lciesiel / 2008-04-16 14:39 / Bywalec forum
Nie wiem co się dzieje w Japonii i mało mnie to w sumie obchodzi, bo to zupełnie inny kraj. Jesli przyjąć takie porównania za miarodajne, to na Madagaskarze ceny mieszkań równiez stanęły w miejscu pół wieku temu.
div_kamil / 83.17.158.* / 2008-06-18 11:45
Japonia to mały kraj z bardzo dużym zaludnieniem. Tam żeby wybudować dom należy wybużyć inny bo nie ma już gruntów budowlanych. Ceny tam będą rozły puki jest tam tak dużo ludzi. To jest welki problem tamtego rządu - nawet planują wybudować piętrowe miasto ale największym problemem w jego realizacji jest wysiedlenie mieszkańców na czas budowy.

Najnowsze wpisy