Przede wszystki funkcjonariusz też człowiek (czy tam strażnik miejski), należy SPOKOJNIE wytłumaczyć całą sytuację, zdarzają się porąbani ludzie, miałem z takimi do czynienia, po prostu w takim wypadku następna wizyta będzie tylko i wyłącznie reakcją na zgłoszenie, nei będzie miała zapewne skutków, ewentualne pouczenie o ciszy nocnej :)