Boże drogi, Srakozy, to ten co opanował kryzys gruziński? No tak, miał poważniejsze sprawy na głowie, więc nic dziwnego. A wiecie, że Berlusconi twierdził, że powstrzymał własnom piersiom Putina? A gdzie to armia czewrona chciała moczyć nogi? Tylko ten wuj, Piłsudski!