tiaa
/ 194.99.117.* / 2015-07-02 14:54
i u kogo mnie tak łatwo zadłużają?
np. u następnych pokoleń.
Obecnie bądź co bądź jesteśmy w pewien sposób beneficjentami takiego systemu, bowiem zakładając, że żadne państwo nigdy nie zadłużyło się, to obecnie bylibyśmy na rozwoju cywilizacyjnym z przed kilkudziesięciu lat. Nie wiedziałbyś teraz co to internet, telefon komórkowy itd.
Oszywiście jest pytanie czy szybszy rozwój kraju jest wart zadłużania się? Nie wiem. Na pewno jednak trudno byłoby sobie wyobrazić teraz taką sytuację w wielu krajach, że należy stworzyć zrównoważony budżet. Bo trzeba byłoby np. ściąć o 1/4 wydatki na edukację, służbę zdrowia, infrastrukturę, administrację, emerytury, renty itd. Potem już tylko przez kilkadziesiąt lat i więcej taki stan rzeczy trzeba byłoby utrzymać, żeby pospłacać długi.
Oczywiście, żaden rząd na to nie pójdzie bo po takich cięciach szybko naród wybrałby tych, którzy obiecają im gruszki na wierzbie (nie dodając przy tym, że trzeba się będzie na to zadłużyć)