Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Najbogatsi z niewykształconych

Najbogatsi z niewykształconych

Money.pl / 2007-11-30 14:28
Komentarze do wiadomości: Najbogatsi z niewykształconych.
Wyświetlaj:
Ld93 / 83.28.17.* / 2007-12-02 15:38
A Tomasz Edison? Nawet podstawówki nie skończył tylko czytał dużo książek w domu, a potem bach żarówka :D

Do tego, ale to już tylko moje zboczenie David Bell. Twórca Parkour. W wieku 15 lat rzucił szkołę i oddał się w całości swojej pasji - parkourowi. Teraz może nie jest milionerem, ale gra w filmach i za biedny to nie jest, bo podróżuje tylko po całym świecie, a zadnej stałej pracy nie ma.
Ciekawski II / 83.21.191.* / 2007-12-01 12:53
Żaden z tych "karierowiczów" nie dorównuje naszemu rodzimemu tumanowi. Oni wszyscy kończyli jakieś szkoły, lub z nich rezygnowali, dla zajęcia się jakąś pasją. Nasz naczelny tuman. który skończył Szkołę Przysposobienia Rolniczego, przyjmującą kandydatów - nawet na podbudowie 3 klas szkoły podstawowej, nigdy niczego nie przerywał bo nic nie zaczynał, ale zobaczcie jak wysoko zaszedł jedynie na donoszeniu i to wcale nie ciążę chodzi, która jest w pewnym stopniu utrudnieniem, ale i dumą. On po prostu donosił to czego donosić nie powinien, a w nagrodę, zaproponowano mu kierownictwo, z którego swoją chytrością, w prześcigając swoich mocodawców, został pierwszym z pierwszych. Otumanił, swoją głupotą, połowę świata, który uhonorował go, jak tylko mógł.
A wy dajecie jakieś słabiutkie przykłady, że nie warto zajmować się nauką. TO ON, TEN NASZ, JEST DOWODEM,
ZE MIEDZY DURNIAMI TYLKO TĘPOTA PROCENTUJE.
Jak mógł, taki dureń, oszukać tak wielkie społeczeństwo?
oto jest pytanie!
Daleki / 80.53.153.* / 2007-12-03 06:29
a o kim mowa? Jeśli to postać historyczna, to widać sam niezbyt się w szkole przykładałem.
acomitam / 83.25.237.* / 2007-12-01 11:47
Coś w tym jest. W książce Sekrety Amerykańskich Milionerów autorzy podają, że wg ich badań (dot. USA) bogactwo jest w odwrotnej proporcjonalności do wykształcenia. Statystyczny amerykański milioner to osoba z tzw. niepełnym wyższym, czyli po prostu absolwent szkoły pomaturalnej, najczęściej takiej, która dostarczała wiedzę potrzebną biznesmenowi do prowadzenia biznesu. W Europie jest pewnie inaczej, gdyż u nas najlepszą kasę robi się na interesach z państwem, a tu przedsiębiorczość i konkretne umiejętności są niepotrzebne. Tutaj potrzebne jest gładkie poruszanie się na salonach, i w tym względzie wykształcenie jest przydatne, a nawet wskazane.
Jan3 / 217.153.161.* / 2007-11-30 20:08
Wiedza jest narzędziem dla umysłu. Narzędziem nic nie wartym dla tak zwanych (jak mówi Dorn) wykształciuchów. Dlatego dokąd "papier i tytuł" będzie u nas ważniejszy od prawdziwych możliwości i osiągnięć człowieka, dotąd będziemy się wlekli na końcu w rankingach jako państwo. Mamy spadek po PRL. Fałszywych magistrów ekonomi po kursach przy KC PZPR. Wyniki są oczywiste.
dzeku / 195.94.208.* / 2007-11-30 19:55
Coś w tym jest. Ja dopiero w wieku 40-stu lat mam "papier" na to czym się zajmuję ( nie jest to pierwsze zajęcie w których byłem i jestem dobry ) i to tylko dlatego, że poszedłem na kurs, bo papier był mi potrzebny ze względów formalnych. Studiowałem łącznie przeszło 10 lat na dwóch kierunkach i myślę, że dla takich jak ja powinien być tytuł magistra honoris ( nie mylić z humoris ) causa ;-)).
A.Be.. / 212.76.37.* / 2007-11-30 19:01
Inny niewykształcony, niejaki Albert Einstein, twierdził, że aż dziw bierze, że system edukacji nie zabija w ludziach ciekawości. Potwierdzam to - z autopsji, może i szkoła komuś dała jakąś wiedzę, ale kosztem matrycowania pustych łbów. Skórka nie warta wyprawki. Dużo lepiej nie uczyć się tego, co tam produkują, a być sobą i wiedzę zdobywać po swojemu, z własnej ciekawości, a nie dla stopni, czy egzaminów. Ale niestety, chyba, to już nie te czasy. Banda związków nauczycielskich i ministerstw edukacji na coś takiego nie pozwoli. Przecież człowiek samodzielnie myślący pogoniłby ich w trymiga.
raf73 / 83.3.229.* / 2007-12-03 14:07
Również potwierdzam - całą swoją wiedzę zdobyłem sam, dla ciekawości i przyjemności. Zwykle się zdarzało, że potem tego samego wymagała szkoła i wtedy błyszczałem geniuszem. Problemy się zaczynały, kiedy szkoła wymagała czegoś, co mnie kompletnie nie interesowało.

Chociaż nie wiem, czy można to komuś stawiać na wzór.
Radiush / 84.201.219.* / 2007-12-02 17:30
Albert Einstein uzyskał tytuł magistra na Politechnice w Zuychu w 1900, a potem doktora na Uniwersytecie w Zurychu w 1905, by zostać profesorem tej uczelni w 1909. Nobla dostał w 1921 roku za prace nad efektem fotoelektrycznym.
Radek z mielca / 77.112.161.* / 2007-11-30 15:01
A Philip Green ???
piotrk / 2007-11-30 14:28
Taka prawda ... szkola nie nauczy nas inwestowania ,grania na gieldzie czy radzenia sobie w biznesie albo chociazby rozmowy z ludzmi. A samo zycie jest najlepszym nauczycielem w tej kwesti i to ono nas bedzie weryfikowac !
raf73 / 83.3.229.* / 2007-12-03 14:01
A do tego w szkołach nauczycielki opowiadają, jakie to one są przerażone dzisiejszym światem, że liczy się tylko wyścig szczurów i pieniądze, dzieci kochane, żebyście tylko nie były takie. Parę lat temu słyszałem podobny tekst od pewnej nauczycielki, na szczęście nie w szkole, tylko prywatnie. Nie chciało mi się polemizować. Bezrobotni (ukryci bezrobotni, bo nauczycielami często zostają ci, którzy nie załapali się do innej pracy) produkują bezrobotnych.
romanita / 213.227.68.* / 2008-01-31 21:58
Niby szkoła szkołą, ale pokażcie mi choć jednego wypasacza owiec z Pirenejów, który programuje loty kosmiczne w NASA.
Podobnie jak Gates, nie uczył się i g... z tego ma.
powders / 83.25.165.* / 2008-07-02 21:37
A prawda jest taka, że papierek zawsze się przyda. Wszyscy myślą, że jak innym się udało to dlaczego mnie ma się nie udać ? Zakładasz firme za swoje oszczędności i nagle przychodzi jakieś zdarzenie losowe - co wtedy ? Jesteś spłukany, papierka nie masz więc możesz co najwyżej ulice zamiatać, a i do tego pewnie trzeba teraz magistra i 3 języki... Zamiataniem ulicy raczej szybko się nie odkujesz, a jak masz papierek to możesz liczyć na lepiej płatną prace i szybszą odbudowe kapitału.
rodak / 212.244.167.* / 2008-07-23 13:50
Znam człowieka, który zaczął od zamiatania ulic. Dziś ma 40 lat i dużą firmę usług komunalnych. Zatrudnia wielu pracowników, dobrze im płaci i ciągle się rozwija. Nie ma wykształcenia nawet średniego. Ma piękny dom, kilka samochodów osobowych i żyje, działa i pracuje koło Poznania
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy