Andrzej 499
/ 83.27.195.* / 2016-02-04 20:42
FOT. KAMIL POREMBIŃSKI/FLICKR (CC BY-SA 2.0)
Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów sprzedawała inwestorom grunty po preferencyjnych cenach w zamian za obietnicę tworzenia nowych miejsc pracy, a kiedy żadne z nich nie powstało, nie domagała się zwrotu terenu. Straciła na tym niemal 10 mln złotych - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Sprawa trafiła już na biurko szefa CBA i do Prokuratora Generalnego, bo wcześniej nie chciały się nią zająć miejscowe prokuratury.
Gmina Kleszc
Skandal nie tylko w Gminie Kleszczów. Tak działały sądy i prokuratury w całym kraju.Prokuratury umarzały śledztwa mimo niezbitych dowodów popełnienia przestępstw,jeżeli dotyczyły miejscowych notabli. A sądy stronniczo ferowały wyroki nie licząc się ani z konstytucją,ani z prawami człowieka gwarantowanymi EKPCz i Wolności Obywatelskich. Ma Kukiz rację,że nazwał rzeczy po imieniu.