Grant 001
/ 84.10.38.* / 2010-12-03 16:59
Tym razem trudno odmówić im racji. OFE funkcjonuje u nas na dziwnych zasadach i to wprost z definicji. W tym wszystkim chodzi o to ,żeby państwo na rynku międzynarodowym pożyczało pieniądze, często na wysoki procent, przekazywało te pieniądze prywatnym OFE tylko po to żeby te zarabiały przy pomocy obracania tymi pieniędzmi na rykach finansowych. Oczywiście zarabiały dla siebie a nie dla przyszłych emerytów , dla których gwarantują tylko realna wartość składki, czyli zwaloryzowaną o inflację. Z punktu widzenia państwa i emerytów w całej tej operacji koszty obsługi zaciąganych przez państwo kredytów są wyższe niż zyski dla emerytów jakie te fundusze dla nich wypracują. Więc kto na tym interesie zarabia , oczywiście że zarabiają OFE, a traci państwo i przyszli emeryci. Więc po co ten cały cyrk? Widocznie chodziło o to żeby budować w Polsce kapitalizm bo w roku 1999 kapitalistów było u nas za mało. Dziwi fakt ,ze nawet pan Balcerowicz - ikona naszego kapitalizmu broni tej ekonomicznej paranoi, twierdząc ,że jej naruszenie podważy zaufanie obywateli do państwa.Jak to jest ,że taki twardy doktryner ekonomiczny nagle wcielił się w specjalistę od psychologii społecznej. Przepraszam że zapytam ,ale czy funkcjonowanie przez 20 lat takiej ekonomicznej paranoi zaufania obywateli do państwa nie podważa? Pan profesor już raz zreformował polską służbę zdrowia tak ,że do dziś nie może podnieść się z upadku bo jednym pociągnięciem zadłużył ją po uszy i patrzył się jak się racjonalizuje. Z systemem emerytalnym jest podobnie. Najprościej i najtaniej będzie OFE zlikwidować bo one nic pozytywnego nie wnoszą do sprawy a państwo utrzymuje je z kredytów. Trzeba przyznać się do błędu, społeczeństwo jakoś to władzy wybaczy, bo za parę lat może być różnie.