niczym kobieta bita przez alkoholika - męża...oko ma fioletowe itd. natomiast dalej go kocha i udaje że nic się nie stało....wkońcu "zima" wszytskie dzieci kocha

Z uwagi na stale malejący poziom wpisów ze strony dyżurnych klakierów PiS, oraz zwyczajnie z litości, oto kilka podpowiedzi:
1. Przede wszystkim, należy zrezygnować z ciągłego wspominania PRL - może to zdenerwować Wielką Dwójkę, która przecież specjalizowała się z prawa marksistowskiego.
2. To samo z PZPR – obraza dla ministrów Kryże, Jasińskiego i Wassermanna, zasłużonych dla tej partii.
3. Na razie unikamy używania obelgi wszechLisy – może się źle kojarzyć (LiS), przecież sprawa z koalicjantami nie jest wyjaśniona, jeszcze nie wiadomo czy ich można lżyć.

Znacznie skuteczniejsze będzie:
1. Sugerujemy że to PO (nie PiS) zawiązało koalicję z SLD i Samoobroną – ciemny naród łatwo to łyknie.
3. Wzrost gospodarczy jest zasługą WYŁĄCZNIE geniuszu premiera.
4. Dalej piszemy że Tusk, za podszeptem dziadka z Wermahtu, mści się po przegranych wyborach.
5. Dzięki PiS mamy mniej wypadków na drogach (cytat z prezydenta), upały zelżały, komarów jakby mniej, itp.

I wreszcie podstawowa zasada:
Ciągle bełkoczemy że ci, którzy są przeciw PiS, nie są prawdziwymi Polakami!!

nie ma to tamto
Najważniejszy dla Polskiej Republiki Ludowej jest sojusz platformy z PZPR vel SLD.
Zróbmy wszystko aby Tusk mógł dumnie chodzić na manify gelowskie razem pod pacha z Senyszyn i Olejniczakiem

Zwykle przy rozwodzie jedna ze stron dostaje mocno po kieszeni. W tym przypadku mocno po kieszeni dostają podatnicy. Im szybciej ten cyrk zakończą tym lepiej dla wszystkich.

Skoro same małżeństwo było parodią, nic dziwnego że taki sam jest rozwód. Abstrahując od tego, że to związek w trójkącie, to nazwanie go "z rozsądku" jest zbyt łagodne. To jest "rodzina" wybitnie patologiczna, której członkowie regularnie znęcają się nad sobą. Eskalacja tej małżeńskiej "miłości" doszła już do absurdu - na wyścigi donoszą na siebie do prokuratury.
Jednak, paradoksalnie, mają jeszcze szansę by trwać. Chciwość i obłuda mogą jeszcze scementować ten plugawy związek, spowodować, że "rodzina" zacznie się znowu radośnie parzyć.