beneficjent
/ 89.73.106.* / 2016-05-25 09:05
W czterech literach byłaś i wielkie G widziałaś, babo. Najpierw może zapoznaj z tematem a potem się wypowiadaj. Tak się składa, że jestem niepełnosprawny, według ZUS całkowicie niezdolny do pracy a pracować muszę bo mam dużo wyższe koszty utrzymania od osoby zdrowej. Gdyby nie ta dodatkowa możliwość dorobienia to zdechłbym z głodu albo mieszkałbym pod mostem. Praca często też pełni rolę rehabilitacyjną i często jest jedyną okazją do wyjścia do ludzi dla osób często całymi latami uwięzionych w swoich czterech ścianach, którzy popadają dodatkowo w depresję i popełniają samobójstwa. Nawet niewidomy, czyli z reguły niezdolny do pracy i samodzielnej egzystencji, ma prawo pracować a tobie guzik do tego. - "Przez całe zycie przepracował może miesiąc, wiec nauczył sie żyć bez pieniędzy." Tego bezczelnego tekstu nie skomentuję bo mi się nóż w kieszeni otwiera. Po drugie, nic nie poradzę, że musisz płacić miesięcznie ZUS bez względu na dochody. Reklamacje, ul. Wiejska w Warszawie. Masz też inne możliwości, których nie ma osoba niepełnosprawna. Po trzecie, ja nie odpowiadam za różnych ewentualnych cwaniaków "wykorzystujących system", chociaż uważam, że ten "problem" jest mocno demonizowany. W ostatnich latach ZUS zrobił wręcz rzeź wśród rencistów i ich liczba spadła z prawie 2,5 mln. do niecałego jednego miliona. Czy ty wiesz jak trudno jest teraz dostać rentę? Do legend przeszły już opowieści, że orzecznik ZUS nie dał renty osobie z amputowaną nogą czy z zaawansowaną chorobą nowotworową i to nie są jakieś kity, bo można o tym poczytać w ogólnodostępnych publikatorach. Reasumując, ten kto w ostatnim czasie stara się o rentę, kwalifikuje się w praktycznie w 100%. Cwaniaki mają małe pole do popisu. Tyle w temacie.