Myślący
/ 83.25.215.* / 2015-10-30 16:12
Minimalna stawka godzinowa to strata dla ogólnej liczby pracujących w PL. Wynika to z faktu, że trudniej jest zaoferować taką stawkę na zad...piu, gdzie nie ma dobrych warunków (np. wsie) niż w wielkich miastach, gdzie klientów nie brakuje a i nawet dostęp do mediów jest prostszy. Jedna stawka w całej Polsce tylko utrzymuje spowolniony rozwój mniej zamożnych regionów PL, bo nie opłaca się zatrudniać ludzi mikroprzedsiębiorstwom. Inaczej byłoby gdyby nie było stawki minimalnej. Wtedy można byłoby zatrudnić pracownika za niewielkie pieniądze, wnieść wkład w jego przygotowanie do pracy i nauczenie go czegoś, potem jak już się sprawdzi to powolutku sukcesywnie podnosić wynagrodzenie. A tak, jak jednoosobowy przedsiębiorca zarabiający 4000zł na czysto miesięcznie (czyli nie mało, ale też nie jakiś majątek) ma zatrudnić pracownika, na którego wyda ponad połowę z zysku i przez wiele miesięcy sytuacja nie wróci na normalny poziom, już nie mówiąc zupełnie o przywilejach pracownika (płatny urlop, 30 dni zwolnienia wypłacane przez pracodawcę). Nie opłaca się nikogo zatrudniać na takich warunkach. A pracownicy mają bardzo mocną postawę roszczeniową. Jednoosobowy przedsiębiorca na czysto zarabiający 4000zł niejednokrotnie musi naprawdę sporo się na męczyć aby do takiego poziomu dojść. A potem przychodzi ktoś na gotowe i ma w d... wszystko, przyjdzie na 8 godzin, sobota i niedziela wolna, święta wolne, urlop ponad 20 dni, zwolnienie z powodu katarku. Z punktu widzenia takiego przedsiębiorcy taki pracownik nie czuje żadnej odpowiedzialności za firmę.