Panie dr Sedlak - ja w takim wypadku proponuje uczciwa transakcje. Proponuje zaklad! Ja Panu wskaze konkretne osoby, ktore jednak zarabiaja nie wiecej, niz 5 zl za godzine pracy. Pan przebada rzetelnie i dokladnie sytuacje, po czym bedzie mial Pan albo dodatkowy argument na temat swojej "koncepcji płacowych mitów", lub tez bedzie Pan zmuszony przelknac spora żabę.
W swojej ( z gory przepraszam za slowo) "fantastyce" zapomnial Pan o czyms, o czym wie niemal kazdy zatrudniony zwlaszcza w obszarach strukturalnego bezrobocia. Zapomnial Pan o tym, ze nominalna ilosc godzin pracy nijak sie ma do faktycznie oczekiwanego czasu pracy. Ta wartosc ma najawiekszy wplyw na zburzenie panskiej niezwykle optymistycznej teorii.
Niestety dostrzezenie smutnej, zwlaszcza prowincjonalnej rzeczywistosci wymaga zdecydowanie lepszej optyki, niz ta ktora Pan, jak i Pana firma uzywacie.
Mam tez bardzo mocne wrazenie, ze myli Pan wyksztalcenie z kwalifikacjami zawodowymi. To jednak nie to samo. Osobie w Pana zawodzie nie wypada czynic tak trywialnych utozsamień.
Podtrzymuje propozycje zakladu.

W Białymstoku w restauracji / barze/sklepie spożywczym /cukierni umowa zlecenie za 6 zł na godzine .Nie wszędzie ale zdazają sie takie miejsca

Sedlak: nikt już w Polsce nie zarabia 5 zł za godzinę, "śmieciówki" to mit

za takie widzenie swiata pracy karny k**** . wszystkim się zdawało że to specjalista a to zwykły......

Panie doktorze czas najwyższy ukończyć jakąś szkołę, a nie tylko wydział propagandy.

A może pan wytrzeżwieje i wyjdzie czasem z pałacu
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

p.Sedlak zapraszam na strefy. Wczoraj właśnie pożegnałem znajomych, którzy po pracy na strefie przez okres 5=ciu miesięcy otrzymali odmowę podpisania dalszej umowy o pracę.Pracowali za grosze 7PLN/godz. Pożegnałem ich tylko dlatego że musieli wyjechać za granicę za tzw."chlebem" bo w RP go nie mieli i nie mogli nigdzie dostać pracy Młoda rozwojowa rodzina , bezdzietna, której dzieci będą pracować na dobro innego kraju. Młodzi ludzie wyjeżdżają, daje się jakieś tacierzyńskie, wydłuża macierzyńskie, jakieś becikowe a i ostatnie hasło 500PLN. Dlaczego daje się rybę zamiast wędki? Dlaczego nie stwarza się nowych miejsc pracy dla młodych , nowe zakłady pracy nie powstają? a przy pracy są trzymani emeryci i renciści. - Polska to dziwny kraj jak mawiał Zulu Gula.

Nie dalej, jak wczoraj rozmawiałam z dwoma osobami, które pracują za 20 zł za 10 godzin pracy przy zbieraniu ziemniaków ewentualnie segregowaniu chleba ze zwrotów. Do tych 20 zł paczka papierosów i coś do zjedzenia (podobno konserwa tania na 3 osoby).