Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Największe banki chcą zaszkodzić polskim klientom

Największe banki chcą zaszkodzić polskim klientom

Wyświetlaj:
Michał Asman / 2006-04-05 08:57
Data: 2005-10-28
PLN WIBOR USD LIBOR EURIBOR CHF LIBOR
1M 4,62000 4,08125 2,12200 0,75167
3M 4,62000 4,24313 2,24000 0,83000
6M 4,63000 4,43625 2,33600 0,96667
9M 4,64000 4,57813 2,42500 1,09500
Do powyższych stawek Banki doliczają swoją marżę, która jest uzależniona od relacji kwoty kredytu (pożyczki) do wartości nieruchomości, która będzie stanowić.

Przykładowe oprocentowanie kredytu hipotecznego w Banku
.
Oprocentowanie kredytu w PLN:

(WIBOR 6M)4,63% + marża 1,25% = 5,88%

Oprocentowanie kredytu w walucie:

( USDLIBOR 6M)4,44%+ marża 1,25%=5,69%

(EUROLIBOR6M)2,34% + marża 1,25%=3,59%

(CHF LIBOR 6M)0,97% + marża 1,25=2,22%

Na powyższym przykładzie możemy wnioskować, że Banki najmniej zarabiają na kredytach hipotecznych, ponieważ naliczają najniższą marżę, a nam wydaje się na odwrót.
Większe zyski są z Obligacji około 5%, czy Funduszy Inwestycyjnych od 7 do 20% w skali roku, a tu zarobek banku na kredycie hipotecznym z marży 1,25%= 0,64 % porównując do zysku ze zwykłej lokaty od 4 do 7%, czy obligacji.

Tak, więc oprocentowanie kredytów w PLN i walutowych banki w Polsce biorą z tych samych stawek procentowych, czyli WIBORU, LIBORU. Różnica oprocentowania kredytów uzależniona jest od marży banku, jaką narzuca bank. Np., Wibor, lub LIBOR+ marża banku =oprocentowanie kredytu.
Jak w innym banku w Polsce oprocentowanie tego kredytu będzie niższe lub wyższe to tylko jest uzależnione, jaką bank naliczył marżę, która jest jego zarobkiem?

Oprocentowanie kredytów w krajach Unii Banki biorą z tych samych stawek procentowych z EURIBOR, LIBOR.
Różnica oprocentowania kredytów w Niemczech i innym kraju Unii jest też uzależniona jest od marży banku, jaką on na rzuca. Np., Eurlibor 6 m-c 2,34%+ marża banku 2 % =oprocentowanie kredytu 4,34%. Wpływ na stopy procentowe w Unii Europejskiej ma gospodarka wszystkich państw członkowskich, które przyjęły EURO. Tak, więc jeśli coś np. się stanie z jednym państw członkowskich z gospodarką amortyzuje się to na wszystkie kraje członkowskie. Przez co nie ma wysokich zwyżek lub zniżek Eurlboru.
Przez co Polsce powinno zależeć do wejścia do strefy EURO

Wpływ na podstawowe stopy procentowe w Polsce ma gospodarka naszego państwa, wraz z kursem PLN do Euro i Franka. Tak, więc nie mamy, co w padać w panikę jak złoty traci na wartości do EURO czy do Franka.
Bo od kursów złotego do tych walut uzależniona jest inflacja, wraz zrównaniem naszych stóp procentowych z EUROLIBOREM przed wymianą na Euro. Możemy założyć, że jak złoty będzie tracił na wartości do tych walut i wysokie kursy się utrzymają przez prawie rok czasu, stawka dla PLN, WIBOR ustala wolny rynek między Bankowy będzie rosła w górę, a wcześniej, czy później RPP będzie musiała podnieść podstawowe stopy procentowe żeby utrzymać niską inflację.
Tak więc bardziej to kredyty złotówkowe zdrożeją jak byśmy powrócili do kursów przed wyborów, a odwrotnie dewizowe wciąż się nam opłacają.
I jeszcze jedno od kursu uruchomienia do kursu kupna nasza waluta musiała by zdrożeć do CHF i Euro z dnia na dzień o ponad 1zł żeby nam się kredyt nie opłacał. Jest to niemożliwe.

Michał Asman
fin / 87.207.78.* / 2005-12-23 00:17
nie zgadzam się z panem Cydejko w w jednej sprawie; otóż mimo spadającej marży odsetkowej na kredytach walutowych głównie w frankach nadal jest to bardziej dochodowy produkt niż kredyt w złotych polskich np: dzięki przychodą na samym spreadach kursowych banki są w stanie notować pozytywne ROE już w pierwszym roku takiego kredytu, a niech mi pan wierzy to nieprawda, że pieniądz z depozytów jest tani tym bardziej w przypadku tak zgrzybiałego molocha jak PKO BP. Przyczyny tej sytaucji są tylko dwie; z rynku grupa banków których nieudolność nie pozwala udzielać kredytów w walutach obcych chce wyeliminować z rynku mniejszych grachy "walutowych" jak PTF, Getin czy GE Money Bank.....prezesie Bielecki wstyd.....
MSMAXXIS / 84.148.243.* / 2005-12-22 11:10
Czegos tu nie rozumiem... Skoro tak bardzo sie wszyscy troszcza o ryzyko jakie klient ponosi (czyli zwykly, szary obywatel jak ja), to czemu by nie zabronic mu inwestycji w akcje albo opcje albo jeszcze bardziej ryzykowne instrumenty? Kredyt jest takim instrumentem, i skoro mozan posiadac inwestycje w walutach bez ograniczen i lokowac kapital na rynkach miedzynarodowych, to czemu mam miec ograniczenia w przypadku kredytow? Dla mnie jest to proba sztucznej kontroli rynku przez PZB zmierzajace w strone uprzywilejowania monopolistycznego...
Bardzo duzo jeszcze wody w Wisle musi uplynac abysmy dojrzeli do "normalnego rynku", gdzie prawa sa kontrolowane przez podaz i popyt (ucza o tym wszystkie znane mi ekonomiczne uczelnie), a nie przez sztuczne ustawy i prawa.

Najnowsze wpisy