A czy musial od poczatku sam sie tym zajmowac?sama pitolisz nie wiedzac o czym a z mamtematyki jestes dno!

Np Wyjechał do USA mając 21 lat , po wojsku, pracował tam 8 lat a przy tamtym przebiciu, u nas zarabiałeś 20 dolarów a tam przy dachach 2500 dolców jako robotnik a więc za jeden miesiąc miałeś 125 miesięcy czyli 10 lat pracy w Polsce za jeden miesiąc w USA , sami nie wiecie jak komuna nas okradała, czy choćby pracował tam 8 lat to ty musiałbyś żyć jak Noe około 1000 lat. Czy w ogóle mieści ci się to w twoje główce. Spytaj taty ile zarabiał za komuny w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, zarabiał na butelka wódy dziennie , dawało to przy dobrym zarobku około 20 dolarów kupionych u ludzi Kulczyka tzw cinkciarzy. 50 PRL to niewolnictwo w czystej formie, bo nie było paszportów a teraz mamy niewolnictwo kwalifikowane bo zarabiasz trochę więcej i masz paszport.

Bardzo nieprzemyślana jest ta hodowla pana Regana. To chyba jakaś mania zbieractwa - kupić jak najwięcej, wypuścić, cieszyć oko, ale... nie myśleć. Konie w takich warunkach będą się mnożyć bez ingerencji człowieka, co może doprowadzić do chowu wsobnego, wad genetycznych (niedobrane osobniki, choroby genetyczne o których nic nie było wiadomo, a ujawnione w następnych pokoleniach krzywizny etc). Z jakiegoś powodu nie rozmnaża się nigdy zwierząt nierasowych w celach hodowlanych. A tutaj mnoży się 300 koni. I potem sprzedaje się je za - jak z dumą powiedział pan redaktor - kilka tysięcy. Kilka tysięcy za konia to są naprawdę grosze, wręcz cena za mięso, a nie za wierzchowca. Gdyby ten pan zadał sobie trochę trudu i poczytał trochę o biologii i genetyce końskiej to nie zrobiłby stada mnożących się bez opamiętania końskich-kundelków. A tak to takie kundelki idą w świat, a dobre polskie stajnie hodujące konie rasowe, bezpieczne i sprawdzone muszą zaniżać ceny bo ktoś ma za wiele kundelków które nie mają żadnej wartości rynkowej .Szkoda że taki biznesmen nie myśli tylko oddaje się manii zbieractwa. Ale przyznać mu trzeba - niejedna stajnia nie ma nawet ćwierci takich pastwisk dla koni jak on.

Jeżdżę konno, mam własne konie, mieszkam w Zachodniopomorskiem i o dziwo TAK jest tam zima!!! JAXA CIULU. Te konie tylko na mięsko się nadają, źrebak padł tamtej zimy więc nie pitol mi o 25 stopniach. Jeżeli nie wiesz kim jestem i co tam widziałam.

A jemu te hektary z nieba spadły?? Zarób i kup sobie też .Ty nie masz to on powinien też nie mieć . Wtedy byłoby ok.
Jeśli ktoś ma 1200ha ziemi i nie pracuje na swój chleb - czyli, najwyraźniej jest człowiekiem zamożnym - to na jakiej podstawie jest dotowany - z podatków ludzi żyjących biednie: nie posiadających 1200ha i ciężko pracujących na swój chleb?