Bernard+
/ 188.117.142.* / 2012-02-20 17:40
Wobec nierealizowanej zapowiedzi ukrócenia przywilejów podobno policjanci, strażacy i inni mundurowi uprzywilejowani emerytalnie masowo odchodzą na emerytury. Tak samo było z kobietami uprawnionymi do wcześniejszych emerytur po przepracowaniu 30 lat i ukończeniu 55 lat życia. Wolały iść na emeryturę trochę niższą i dorabiać na 1/2 lub 7/8 etatu niż pracować na pełnym etacie do 60 lat z powodu prostej kalkulacji: suma dochodów z wczesnej emerytury i pracy w niepełnym wymiarze jest wyższa niż z pracy w pełnym wymiarze. Każdy policjant, żołnierz zawodowy lub strażak mając emeryturę może pracować i zarabiać w cywilu, więc dlaczego miałby nie brać darmowo emerytury i pracować zamiast tylko pracować? Chory system przywilejów emerytalnych powoduje, że kalkuluje się brać co dają za darmo i dodatkowo zarabiać, najlepiej na czarno nie płacąc podatku i składek do ZUS, niż tylko pracować i z zarobku oddawać 40 % Rządzącym do zmarnowania. Bo wszak od 1989r. jest tak, że im większy jest roczny budżet Polski, tym większy jest deficyt budżetowy i tym większe zadłużenie. Kto przy zdrowych zmysłach tak gospodaruje budżetem jak polskie partyjne szajki polityczne, które dorwawszy się do władzy i publicznej kasy biorą sobie z tej kasy pieniądze zgodnie z uchwalonym wcześniej przez siebie i dla siebie niesprawiedliwym prawem. Biorą na coraz większe pensje coraz liczniejszej kasty urzędniczej zatrudniając tam swoich popleczników i partyjnych kolegów lub ich córki. Pobierają jako dotację pieniądze podatników na oszukańcze kampanie wyborcze trwające cały czas od wyborów do wyborów. Średnie płace rosną tylko dlatego, że uprzywilejowani stale podnoszą sobie pensje i gratyfikacje biorąc np. 4 miliony odprawy za kierowanie kilka tygodni państwowym bankiem lub przedsiębiorstwem albo wypłacając swoim poplecznikom wysokie półmilionowe premie na podstawie utajnionych kontraktów w spółkach o szczególnym znaczeniu dla dochodów partii rządzącej. Sprawa Kaplera to nie jest odosobniony przypadek, to objaw choroby systemu finansów publicznych i trwającej tępej i bezwzględnej fiskalizacji pracujących w sferze prywatnej przez sferę publiczną rozrastającą się liczebnie i kradnącą zgodnie ze złodziejskim prawem tak dużo, że pozostali Polacy nie są już w stanie więcej wypracować!! Więc każdy kolejny rząd podnosi podatki i pseudo podatki, zaciąga kredyty i rozdaje je swoim poplecznikom a spłatę zostawia naszym wnukom.