realista
/ 213.146.153.* / 2016-05-20 10:57
Brzmi to fajnie, nowoczesnie i przyszlosciowo ale jest jeden problem w dodatku spory. Czy rzadowi eksperci wzieli pod uwage zagrozenia jakie rodzi jednolita baza danych? Dajmy na to niech ktos sie wlamie do takiej bazy, i nie mowie tu o jakims pryszczatym hakerze ale np rosyjskich, chinskich czy amerykanskich komorkach wywiadu. Druga opcja - wyobrazmy sobie zwykle awarie, wtedy staje wszystko i zaden urzad, bank, policja czy szpitale nie moglyby pracowac, a znajac polskie realia nie udaloby sie naprawic problemu w 2 godziny. Kolejny scenariusz to dajmy na to ze za 5 czy 10 lat do wladzy dochodzi ktos o podejsciu despotycznym i zaczyna korzystac z takiej bazy do celow stricte przesladowczych. Przeciez to jawne lamanie wolnosci osobistej jesli w jedny miejscu zbiera sie dane takie jak twoje choroby, twoja kartoteka policyjna, twoj zyciorys zawodowy, twoja historia kredytowa i do tego pelen zapis twojego zycia w postaci sladow gdzie cos kupowales, gdzie byles, na co sie leczyles, gdzie podrozowales, na kogo glosowales itd itd. Czy na prawde wierzycie, ze z tych danych nie beda korzystac organy scigania? To z tych m.in. powodow wiele krajow n.in. Francja , Wlochy czy Hiszpania zrezygnowalo z tworzenia jednej bazy danych obywateli uznajac ze rodzi to powazne niebezpieceznstwo paralizu panstwa w razie problemow oraz zbytniej kontroli i jawnie uderza w demokracje i wolnosc jednostki.