Ceneo
/ 79.187.93.* / 2011-09-16 13:34
Pęd do władzy jest większy niż szybkość francuskiego super pociągu TGV.
Oczywiście wszystko w interesie Polski i jej obywateli.
Po pierwsze, sondaże wyborcze nie pozwalają sądzić, że to SLD będzie źródłem inicjatyw koalicyjnych. Po co wychodzić przed szereg?
Po drugie, podjęte przez P.O próby demontażu SLD drogą inspirowania rozłamów i przyjmowania spadochroniarzy, także z lewicy, trudno określić jako działalność przyjazną, a nawet ambiwalentną. Za co zatem SLD tak kocha P.O?
Po trzecie, takie oświadczenia - w przypadku wygrania wyborów przez PiS, ale wymagającego do rządzenia stworzenia koalicji - stawiają SLD W trudnej sytuacji wyjściowej.
Po czwarte, warto zaczekać z deklaracjami i przymiarkami do posad rządowych, do werdyktu wyborców. Warto poczekać z pokorą, bo może się okazać, że elektorat nie chce koalicji z PO i co wtedy?
Wtedy jest to działanie na rzecz Ruchu Palikota.
Po piąte, jeszcze chwila a wszyscy zaczną gremialnie prosić PO i Pana Premiera Tuska o to aby pozostał nadal Premierem RP, bo po nim tylko "czarna dziura" czyli IV RP. Dla uzyskania równowagi i refleksji polecam ponowny seans znanego filmu w/g książki Dołęgi Mostowicza
Zdjęcia z dziećmi, rozdawanie jabłek nie wystarczy, do dobrego wyniku wyborczego. Potrzebne jest jeszcze zaufanie i reputacja, nawet twardego elektoratu.
Szerzej o dylematach i problemach SLD na:
frankofil-francja-przede-wszystkim.blogspot.com