Przede wszystkim tzw. "media publiczne" nigdy w tzw. "wolnej Polsce" nie były "publiczne". Zawsze reprezentowały mniej lub więcej rząd, zawsze z prawicowym odchyleniem. Być lewakiem i postkomuchem to grzech niewybaczalny, a klerykałem i proamerykańskim wasalem, to zaleta. Prawdziwie niezależnej telewizji ani prasy nie mieliśmy. Prawdziwą klasę wyższą stanowiła tylko paryska Kultura z Panem Gedroyciem, ale to już historia. Dzisiaj sługusy jankescy plują na sługusów sowieckich, zapominając o polskim interesie stanu, o wolności, niezawisłości, pluraliźmie i innymi pojęciami, które jak za komunizmu stały się tylko frazesami. Media opanowali uniwersalni specjaliści od wszystkiego (w koloratkach) i plują swoją utopijną filozofią podobnie jak za dawnych czasów czerwone krawaty.

...a może jest jednak inaczej? Może chca usunąć z władz TVP PiS i zastąpić (choćby w jakiejś części) ludźmi nie związanymi z polityką...?
"Żeby się przekonać -> musisz spróbować!"
Nawet gdyby te nadzieje tylko nimi pozostały, to w końcu PO wygrało wybory, więc dlaczego PiS w mediach miałby robić innym "pod górkę"? PiS w czasie swojej kadencji rządził TVP, czyż nie...???

Przecież PO musi podporządkować sobie media przed kampanią Donka na prezydenta....

własnie...