cena wegla w ara nie odzwierciedla kosztow wydobycia - jest spowodowana duza nadpodaza surowca. wiekszosc producentow sprzedaje ponizej kosztow, by utrzymac plynnosc finansowa (kopalni nie zatrzymasz z dnia na dzien, poza tym masz dlugoterminowe zobowiazania).
jak latwo sie domyslic, nie jest latwo przetrwac sprzedajac ponizej kosztow - tylko najsilniejsi przetrwaja, duzo firm zbankrutuje lun odejdzie z branzy. I teraz pomysl: co zrobia ci co przetrwaja na rynku gdy konkurencja sie zmniejszy?

głupoty opowiadasz i jesteś zazdrosny o wszystko co ktoś więcej od ciebie ma . nie znasz się to nie wiesz że ekonomia na kopalni to się powinno brać za 5 10 lat razem bo występują czynniki zew. np. może się zapalić ściana lub czeba jechać po kosztach przejechać zły pokład czy część pokładu żeby nie zniszczyć reszty i przez następne 10 lat przynosiła 1000 zysk. a po drugie na górnictwo państwo włożyło 18 miliardów za 10 lat łącznie z zusem a dało w podatkach 100 miliardów. to gdzie tu dopłacasz chyba do umów śmieciowych albo do staży czy stref ekonomicznych co w ogóle nie płacom podatku. jak przejmie to prywaciarz to się przekonasz ile kosztuje energia i po jakiej cenie jest węgiel. przeszłość cukrownie huty cementownie. a co do ekonomii to jeszcze trudno być na plusie jak się wciska koszty operacyjne nie wiadomo za co na kopalnie. ze sprzedaży węgla jest zysk mimo 30 podatków.