Czytałem, dobry. A ten znacie:
Jan pierwszy dzień na służbie u hrabiego pyta: "hrabio no to może ziółka zrobić?". Hrabia na to "nie, dziękuję, próbowałem, nie podobało mi się, nie skorzystam". Na to Jan dalej pyta "no to może masaż stóp zrobić?", a hrabia "nie, dziękuję, próbowałem, nie podobało mi się, nie skorzystam". Po pewnym czasie hrabia zwraca się do Jana "Janie poznaj, to mój syn", a Jan na to "domyślam się, że to jedynak"