Forum Archiwum tematów giełdowych

Nasze doświadczenia: mój najgorszy ruch na giełdzie

Nasze doświadczenia: mój najgorszy ruch na giełdzie

Redakcja forum / 2006-02-22 22:14
Uczymy się na błędach. Jaki był Twój największy i jakie wnioski z niego wynikają?
Podziel się doświadczeniem. W nagrodę wdzięczność innych, a od nas firmowa podkładka pod mysz spod znaku Money.pl.
Wyświetlaj:
ehh / 83.6.221.* / 2006-02-27 23:08
W styczniu zarobilem 150 % ... a w lutym stracilem wszystko zarobione i ledwo jestem na 0 :( ... lepiej nie bede mowil jak to zrobilem, ale duzo bylo winy w tym ze mi system bankowosci internetowej kiepsko dzialal i zlecenia nie przechodzily ... odchorowalem to powaznie :( pozdrawiam wszystkich !
Nabukov / 81.73.186.* / 2006-02-27 22:43
Zamiast śledzić wykresy, które dają pewne znaki ci do zachowań kursu, liczyłem na kalkulatorze ile to jestem do przodu na Swissmedzie, no i w ten sposób X tys. przeleciało koło nosa. Euforia to wróg w takiej sytuacji! Zamiast zarobić 250 % udało się tylko 100%. Pluję sobie w brodę do dziś. Juz drugi raz taka sytuacja się nie powtórzy. Gwałtowne ruchy w górę winny być śledzone na AT, by wyjść w dobrym momencie z inwestycji, a nie dać się ogłupić cyferkom, czyli chciwości
Kier / 83.21.130.* / 2006-02-26 11:38
Moja wpadka była totalna i gigantyczna.Na fali euforii sukcesu, uległem sugestii doradcy z biura maklerskego i postanowiłem kupić Big- Bank.Mój doradca wsparty butelką Martela załatwił mi błyskawiczny , maksymalny kredyt pod zastaw posiadanych środków.
Po kilku sesjach wzrostowych nastąpił słynny krach na naszej giełdzie.Akcje Big - Banku spadały codziennie o regulaminowe 10% przy zerowych transakcjach.
Gdy wreszcie udało mi się sprzedać, i spłacić kredyt ,skończył się sen o zakupie wilii z ogrodem i basenem.
Rafi / 213.158.197.* / 2006-02-23 23:52
Zaczynałem od Groklinu (pierwsza moja spółka), gdy był po 90 zł i wydawało się, że niżej być nie może. Później uśredniłem przy 80 zł. I w tym miejscu ważna i słuszna uwaga (w sumie jej część): AKCJE NIGDY NIE SĄ TAK TANIE ABY NIE MOGŁY BYĆ TAŃSZE !
Później, nastapiła konsolidacja (która trwa do dzisiaj z małymi wyjątkami) w granicach 63-64 zł. Sprzedałem wszystko po 64 za papier (pierwsza lekcja).
Z kolei akcje GANTA (max. 10% kapitału) pozwoliły mi kilkakrotnie zarobić i odrobić straty na Groklinie. Osobiście odradzam. Miałem dużo szczęścia, że to nie była lekcja druga - pewnie bym teraz nie pisał na tym forum.
A oto druga część powyższej uwagi:
AKCJE NIGDY NIE SĄ TAK DROGIE ABY NIE MOGŁY BYĆ DROŻSZE
W nawiązaniu do tej uwagi: z braku cierpliwości póściłem akcje Transintur, MCI i Stalexp dosłownie na dzień przed wybiciem z 3% zysku zamiast 30% - to też boli.

Na dzień dzisiejszy posiadam kilka spółek (w różnych proporcjach ilościowych) o stabilnych podstawach, które pozwalają osiągnąć mi zadawalające wyniki i małe straty w czasie korekt - i tego się trzyma.

Pozdrowienia dla wszystkich i aby nie nie było komu (w tym miejscu) pisać
Rafi
czarny / 2006-02-23 18:45 / Bywalec forum
skakalem z e spolki na spolke, - efekt.......lepiej nie mowic, he he. gabrik dobrze napisal, trzymac sie planu i udawac ze sie nie widzi jak inni robia po 50 % gdy u nas nawet nie drgnelo............
dziadek / 2006-02-23 18:09
POLNORD !!! Kupiłem 22.03.05 po11zł. Długo i cierpliwie czekałem na solidny wzrost. Doczekałem się ! Sprzedałem 2.01.06 po 15 zł bo uznałem że więcej już nie wzrośnie. A ten skubaniec nadal rośnie i obecnie jest po 50zł. ZAŁUJĘ BAARDZO
gabrik / 2006-02-23 13:31 / portfel / Wierny Forumowicz
największy błąd to sprzedaż na początku stycznia LZPS,UNIMILA i PUŁAW wszystkie te papiery miałem od pażdziernika i listopada niestety połaszczyłem się na wariackie wzrosty typu +20-30% w dzień i oczywiście z takich spekulacji nie zarobiłem nic a moje byłe papierki zrobiły co miały zrobić czyli wzrost i to bardzo ładny.
Wniosek-jeśli kupiłeś papiery opierając się na solidnych przesłankach to trzeba trzymać się swoich planów. Na granie na spekulacyjnych lub mocno ryzykownych akcjach przeznaczyc część kapitału którą jesteśmy gotowi świadomie nawet stracić ( a nie tak jak mój szaleńczy skok na papiery SKOTANA 50% portfela i śmierć w oczach)
kazium555 / 83.16.225.* / 2006-02-24 19:25
Widzłem tą sytuacje wszystko chyba w pięć minut sie stało jakupiłem swissa jak byl na -20% i doszedł do zera i opyliłem. ale to ryzyko wole sbie pkojnie siedzieć w spólce z przyszłością. Np unimil wkrutce dywidenda umorzenie 25% inwestycje w niemcach udane zresztą :)
janusz / 2006-02-24 00:00 / Bywalec forum
Gabrik ,gdyby każdy z nas wiedział powiedzmy w listopadzie-grudniu jak prawie wszystko skoczy, to dzisiaj mamy kupę kasy.Ja na początku gry na giełdzie( tj. 10.05) miałem sanwil po0,56, igrup2,20 , fon,getin,hoga,millennium,mci,alchemia,-trzymając to do początku stycznia miałbym dobre wyniki.Tak ,ale myślałem że skacząc więcej zarobię,co w efekcie końcowym daje katastrofalny rezultat.Przykładowo:3 razy kupowałem i opylałem swissa - 2 razy zarobiony,a trzeci kupiony na szpicy zjadł cały zysk + wygryziona dziura w portfelu ( potforny ból i złość na siebie)Teraz przestałem skakać, powoli szyję wspomnianą dziurę (poprostu chłodno kalkuluję bez zbędnych emocji).
domin / 2006-02-23 22:07
zgadzam sie z toba gabrik.ja mialem ganta kupilem go po 27 i mowie sopie 10 oczek ispadam z im ,doszedl do 42.5 i mowie sobie malo w koncu puscilem go po 30.chytry dwa razy traci

Najnowsze wpisy