PiS jak zwykle pochyla się nad najuboższymi .

W dzisiejszym wydaniu Naszego Dziennika czytamy :
Najbardziej liczyliśmy na prezydenta
Z Janiną Kalinowską, prezesem Stowarzyszenia Upamiętnienia Polaków Pomordowanych na Wołyniu, rozmawia Jacek Dytkowski

Jest Pani jedną z ocalałych sierot po rzezi przeprowadzonej przez oddziały UPA na Kresach Wschodnich. Zabiegała Pani o jakieś wsparcie od obecnych władz RP?
- Owszem, występowałam jako prezes Stowarzyszenia do pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prośbą o przyznanie pewnego dodatku do tych marnych emerytur naszych. Jesteśmy już ludźmi starszego portfela, więc te świadczenia są bardzo niskie. Mam pismo i odpowiedź odmowną z Kancelarii Prezydenta "z uwagi na brak funduszy".

Tymczasem środowy Dziennik pisze:
Dziwne zamówienie Pałacu
środa 23 lipca 2008 10:33

Prezydent kupuje... naświetlacz do jajek

Bez czego nie może się obyć prezydent? Jak wynika z przetargu, który właśnie ogłosiła Kancelaria Prezydenta, koniecznie musi mieć w zanadrzu całą baterię nowych żelazek, ekspresów do kawy i odkurzaczy. Ale nie tylko. W zamówieniu znalazły się również myjka ciśnieniowa i... naświetlacz do jajek.

Do kompletu:
Nie jest kwestią, czy, ale ile zapłacimy Eureko za spór w sprawie PZU - przyznaje otwarcie wiceminister skarbu. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że holenderski akcjonariusz PZU dostanie od Polski odszkodowanie. Na wczorajszej komisji finansów publicznych Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu przyznał, że sytuacja jest bardzo trudna. W trwającej drugiej fazie trybunał ma zdecydować o sposobie naprawienia szkody. Eureko domaga się astronomicznej sumy 35,6 mld zł.
Zapłacimy więc majątek za to ,że nasi politycy nie potrafili rozwiązać problemu. Tym bardziej ,że rozwiązanie już właściwie istniało. Była nią ugoda wynegocjowana przez Sochę która w sposób należyty zabezpieczała interesy Skarbu Państwa w PZU oraz nie było w niej mowy o jakimkolwiek odszkodowaniu dla Eureko. Niestety została ona storpedowana przez "obrońców interesu narodowego" , którzy zabezpieczyli interes ale swój , własny. Zbijając kapitał polityczny na tej sprawie ,między innymi w komisji , zasiadają obecnie w parlamencie a nawet w europarlamencie.
Polska zapłaci gdyż będzie musiała. Ludzie potrzebujący pomocy i na taką pomoc oczekujący nie dostaną jej gdyż już pieniędzy na to nie będzie. Pójdą na spłatę igrzysk urządzonych nam przez polityków.

Np. górnikom - wszyscy wiemy, że płace w górnictwie należą do najniższych - albo stoczniowcom, prawie 3 tysiące miesięcznie dotacji na jednego stoczniowca. Najmłodsi na świecie emeryci i najliczniejsi renciści, których coś dziwnie mało żyje poniżej progu ubóstwa - nawet w Szwecji więcej ubogich emerytów jest więcej, niż w polsce. Ale polacy żyją mitami - jak ktoś jest emerytem albo mieszka w mieszkaniu to musi być ubogi - więc mu się należy i politycy skrzętnie rozdają cudze na lewo i prawo.

Spróbowali by z własnych pomóc! Co to za sztuka pomagać za cudze pieniądze, w dodatku gdy kogoś się zmusza do płacenia? Tymczasem politycy nie umieją zbudować autostrad nawet za cudze pieniądze - polska to kraj skazany na degradację i marginalizację.

Poznaliśmy sekret medialnego sukcesu Platformy Obywatelskiej. Stoi za nim tajna instrukcja firmowana nazwiskiem szefa MSWiA Grzegorza Schetyny. Wynika z niej, że polecił on działaczom młodzieżówki wpisywać na internetowych forach pozytywne komentarze o Platformie - czytamy w "Fakcie".

Gazeta dotarła do informacji o tworzeniu przez Młodych Demokratów grup ds. monitoringu internetu. Dziennikarze podali się za młodych działaczy partii i zadzwonili do koordynującego akcję Dariusza Słodkowskiego. To zastępca sekretarza generalnego młodzieżówki Platformy. Szczegółowe informacje obiecał wysłać pocztą elektroniczną. I wysłał.


"Młodzi Demokraci, sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna zwrócił się do nas z prośbą o utworzenie grupy ds. monitoringu sieci. Nie muszę chyba tłumaczyć jak wiele dla Stowarzyszenia znaczy prośba z tej strony” – czytamy w instrukcji, którą dostaliśmy. Dalej padają szczegóły: „Praca grupy miałaby polegać na dodawaniu na kilkunastu największych polskich portalach (WP, Onet, Gazeta, Dziennik, Interia) komentarzy życzliwych PO”.